MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Narkobiznes rozpracowany

Sylwia Bławat
Świętokrzyscy policjanci przejęli kilkanaście dni temu osiem kilogramów ketaminy, która zmieszana z amfetaminą działa jak pigułka gwałtu.
Świętokrzyscy policjanci przejęli kilkanaście dni temu osiem kilogramów ketaminy, która zmieszana z amfetaminą działa jak pigułka gwałtu. archiwum policji
Ujawniamy kulisy jednego z największych tegorocznych śledztw narkotykowych w województwie świętokrzyskim.

Przemyt ponad 12 tysięcy tabletek ecstasy, ponad kilograma amfetaminy i 300 gram kokainy - między innymi o to prokuratura oskarżyła 13 mężczyzn, w tym także mieszkańców województwa świętokrzyskiego. Były i podsłuchy, i pułapki, i międzynarodowa współpraca.

Mechanizm handlu narkotykami porównać można do prężnie działającej firmy, na przykład z branży obuwniczej. Jest fabryka, która produkuje buty. Przedstawiciel handlowy, który organizuje sieć sprzedaży. Hurtownie. Następnie - kurier-dostawca, rozwożący towar. A na końcu właściciele "sklepików" z butami i wreszcie - detaliści, kupujący buty dla siebie tak często, jak często potrzebują.

Różnice są właściwie tylko dwie. Po pierwsze rodzaj sprzedawanego towaru i to, że narkotyki są nielegalne oraz ryzyko - i wcale nie chodzi wyłącznie o odpowiedzialność karną, jaką niesie za sobą handel substancjami odurzającymi. Przede wszystkim jednak "wewnętrzna" odpowiedzialność. W handlu narkotykami za nieścisłości w rozliczeniach albo za złą jakoś towaru zapłacić można życiem.

Tak jak hurtownia z butami działała grupa, w którą świętokrzyscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego uderzyli w styczniu tego roku. Przejęli cześć towaru, złapali właścicieli "hurtowni", kuriera-dostawcę i detalistów. Szukają fabryki, przedstawiciela handlowego i... rezydentów w Austrii, którzy odbierali duże partie towaru, a o których współpracujący z nimi ludzie mówili: - Są o pięć klas wyżej od nas, trzeba uważać.
TOWAR KIEPSKIEJ JAKOŚCI
Na trop procederu kieleckie Centralne Biuro Śledcze wpadło jeszcze w ubiegłym roku. Pierwsza była informacja o tym, że mieszkańcy naszego województwa mogą być zamieszani w handel narkotykami i przemyt ich na dużą skalę.

- Policjanci spisali się bardzo dobrze, solidnie przygotowali sobie teren. Wystarczająco długo obserwowali i podsłuchiwali grupę, żeby wiedzieć, kiedy wkroczyć i zrobili to w odpowiednim momencie - komentuje oskarżyciel, prokurator Sławomir Mielniczuk z Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Dzięki podsłuchom założonym podejrzewanym ludziom policjanci dowiadywali się, jak działa mechanizm. Usłyszeli tutaj także na przykład o... nieudanym przemycie tabletek ecstasy i to nieudanym nie dlatego, że ktoś zatrzymał przemytników, ale - bo odbiorcom nie spodobała się jakość towaru.

- Mówią, że grochy są złe - zwierzał się jeden podejrzany drugiemu, grochami nazywając tabletki ecstasy, których odbiorcy w Austrii nie chcieli wziąć.
- Jak złe? Ja próbowałem i mnie walnęło, kolega brał i go walnęło, z innymi kolegą to nawet nie gadałem, bo on ciągle chodzi walnięty. Tylko tych tam nie walnęło - mówili do siebie. I na łączach telekomunikacyjnych prowadzili bogatą dyskusję - której wysłuchiwali policjanci - co teraz zrobić. Ale chciał nie chciał towar musieli wymienić. I to była bodaj najbardziej ryzykowna dla nich historia - nie dość, że przemycali narkotyki z Polski do Austrii, to musieli je jeszcze zabrać do Polski z powrotem, a na ich miejsce przywieźć inne. Trzy wycieczki z towarem, ryzyko zatrzymania trzy razy większe.
PRECYZYJNA ZASADZKA NA GRANICY
Wtedy jednak te trzy wycieczki im się udały, nikt ich nie zatrzymał. Policjanci zasadzkę na przemytników zastawili w styczniu tego roku.

- Wiedzieli bardzo precyzyjnie, kto będzie jechał z narkotykami, jakim samochodem, o której godzinie i ile będzie miał ze sobą niedozwolonych substancji - mówi prokurator Mielniczuk. - Nie dość, że jechali za przemytnikiem, to jeszcze czekali na niego na przejściu granicznym w Cieszynie, a o wszystkim powiadomili Straż Graniczną.

Pogranicznicy zatrzymali wtedy wskazaną przez policjantów z kieleckiego Centralnego Biura Śledczego hondę. Autem podróżował 26-letni mężczyzna z okolic Ostrowca Świętokrzyskiego. Straż Graniczna użyła psa szkolonego do wykrywania narkotyków. Zwierzak znalazł kolejne miejsca ukrycia i amfetaminy, i tabletek ecstasy - nie tylko w schowku auta i popielniczkach, ale też w elementach konstrukcji samochodu. Łącznie znaleziono 2350 tabletek i 350 gramów białego proszku.

Kierowca początkowo zarzekał się, że nie ma pojęcia ani o narkotykach, ani tym bardziej o żadnym przemycie. Upierał się, że do Austrii jedzie czysto turystycznie, a wóz pożyczył od kolegi. Dopiero w śledztwie zmienił zdanie, zaczął współpracować.
Z ustaleń śledztwa wynikało, że od lipca 2006 roku do stycznia 2007 roku z Polski do Austrii zrobił osiem kursów. Sześć udanych, siódmy pechowy, bo rezydentom nie pasowała jakość towaru oraz ósmy, ten przy którym wpadł.

- Był wykonawcą zleceń. Miał przewieźć towar, oddać go kontrahentom, wziąć pieniądze i wrócić. Jeździł różnymi autami, czasami sam, czasami z innymi mężczyznami - dodaje Sławomir Mielniczuk.

TO NIE MAFIA
- Równolegle do zatrzymania kuriera, policjanci pojechali także do mieszkań innych osób, które podejrzewali o udział w procederze. Mieszkańców kilku województw - dodaje prokurator. - Kilka tygodni później zatrzymali kolejne osoby.

W ich ręce wpadli także na przykład bracia z okolic Sandomierza, którzy w domu hodowali sobie najspokojniej w świecie konopie indyjskie. Sadzonek znaleziono ponad 160, a oni początkowo próbowali tłumaczyć, że trzymają je, żeby... ładnie wyglądały. Są tu też tacy, którym zarzucono na przykład udzielanie środków odurzających, co polegało między innymi na tym, że dostawali na przykład kilka tabletek ecstasy, jako próbkę towaru - mieli je zawieźć odbiorcy, ale zamiast to zrobić, zażywali je. A potem dostawali nowe "próbki" i robili to samo. Część tych osób, według ustaleń śledztwa, handlowała narkotykami także na naszym terenie.

Nie udało się, choć było blisko, zatrzymać człowieka, który prawdopodobnie zorganizował w Polsce proceder. Policjanci go namierzyli, ale wraz z kolegą zdołał uciec, porzucając na drodze samochód. Kolegę czas jakiś później schwytano, jego na razie nie. Zapewne w Polsce już go nie ma, tylko patrzeć jak zostanie wydany za nim Europejski Nakaz Aresztowania, tak samo zresztą jak za dwoma mężczyznami - Polakami, którzy byli rezydentami grupy w Austrii (tymi, o których "nasi" mówili, że są o pięć klas lepsi od nich).

- Łącznie w stan oskarżenia postawiliśmy w tej sprawie 13 mężczyzn, przy czym trzej z nich usłyszeli zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej, pozostali zaś są podejrzani o przestępstwa narkotykowe, od przemytu znacznych ilości począwszy (łącznie chodzi o ponad 12 tysięcy tabletek ecstasy, 1,3 kilograma amfetaminy i 300 gram kokainy), przez posiadanie narkotyków i handel nimi - wyjaśnia prokurator Sławomir Mielniczuk. - Tym, którzy mają najpoważniejsze zarzuty, grozi od trzech do 15 lat wiezienia. Grupa nie miała charakteru "mafijnego" - ostatni o takim właśnie mechanizmie w Polsce byli przestępcy z Pruszkowa. Tu nie było bossa, żołnierzy i tym podobnych - dodaje prokurator. - Bardziej opierało się to na formach współpracy między poszczególnymi osobami, które zresztą w większości znały się i były powiązane rodzinnie, środowiskowo lub biznesowo.

Sprawa wciąż ma wiele wątków, które są wyjaśniane w odrębnych postępowaniach - trwają poszukiwania "fabryki", czyli producenta narkotyków w Polsce, innych odbiorców, kolejnych ludzi współpracujących z oskarżonymi. W środę Prokuratura Okręgowa w Kielcach sporządziła akt oskarżenia, ten trafił do kieleckiego Sądu Okręgowego, proces rozpocznie się najpewniej po Nowym Roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie