MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Narodowy Bank Polski chce zrezygnować z jedno- i dwugroszówek, bo… ich produkcja jest za droga

Marzena SMORĘDA
Za kilogram jednogroszówek w sklepie można dostać 6,54 złotego, w punkcie skupu złomu metal z monet jest wart 12,5 złotego. Taki interes jest legalny, bo zdaniem rzecznika Narodowego Banku Polskiego brakuje przepisów, które regulowałyby niszczenie monet czy banknotów. Sęk w tym, że w żadnym ze świętokrzyskich punktów skupu metali nieżelaznych monet nie chciano od nas kupić.
Za kilogram jednogroszówek w sklepie można dostać 6,54 złotego, w punkcie skupu złomu metal z monet jest wart 12,5 złotego. Taki interes jest legalny, bo zdaniem rzecznika Narodowego Banku Polskiego brakuje przepisów, które regulowałyby niszczenie monet czy banknotów. Sęk w tym, że w żadnym ze świętokrzyskich punktów skupu metali nieżelaznych monet nie chciano od nas kupić. Dawid Łukasik
Koszt wyprodukowania monety o nominale 1 grosza kilkakrotnie przewyższa jej wartość. Wycofanie z obiegu "miedziaków" da w budżecie państwa ogromne oszczędności. Dla przedsiębiorców i klientów niewiele zmieni.

Jeden grosz

Jeden grosz

W Polsce obecny grosz pojawił się w 1995 roku, po denominacji. Był to formalny koniec hiperinflancji, która dotknęła nasz kraj na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego wieku. 10 tysięcy złotych zastąpiono jednym złotym, który dzieli się na 100 groszy. W obiegu jest teraz 4,3 miliarda sztuk jednogroszówek i 2,7 miliarda dwugroszówek. Co roku Narodowy Bank Polski produkuje średnio 270 milionów jednogroszówek i 150 milionów dwugroszówek. Wybicie pojedynczej monety jest kilkakrotnie droższe niż jej wartość.

Temat wycofania z obiegu małych nominałów wraca w Polsce co kilka lat. Grosze powinny zostać wzorem innych krajów wycofane z obiegu, twierdzi Narodowy Bank Polski, który właśnie ogłosił projekt ustawy w tej sprawie.

GÓRA GROSZY

W obiegu jest obecnie ponad 12 miliardów monet, z czego aż dwie trzecie, czyli ponad 8 miliardów sztuk, stanowią monety o nominale 1, 2 i 5 groszy - podaje Narodowy Bank Polski. W ubiegłym roku Mennica Polska wyprodukowała 287 milionów jednogroszówek i 151 milionów dwugroszówek. - Niestety, najczęściej odkładamy najmniejsze monety w domu i dlatego w obiegu nie ma ich wystarczająco dużo - mówi Przemysław Kuk, dyrektor biura prasowego Narodowego Banku Polskiego.

DWA W GÓRĘ, DWA W DÓŁ

Koszty związane z produkcją monet są ogromne. W związku z tym Narodowy Bank Polski przedstawił wczoraj, 15 stycznia, projekt ustawy, który ma rozwiązać problem jedno- i dwugroszówek. Według niego, zaokrąglaniu do pięciu groszy ulegałby w sklepach jedynie rachunek końcowy płatny gotówką, a nie ceny poszczególnych produktów. Według banku, jest to rozwiązanie, które ograniczy uciążliwość transakcji handlowych, na przykład problem z wydawaniem reszty, a jednocześnie zmniejszy koszty działania wielu przedsiębiorstw i przyniesie istotne oszczędności dla banku centralnego. Według banku, potwierdzają to doświadczenia wielu krajów europejskich, które wcześniej zdecydowały się na przeprowadzenie takiej operacji.

Projekt ustawy nie obejmuje form transakcji bezgotówkowych, czyli płatności kartą, płatności elektronicznych oraz tradycyjnych płatności bankowych. W przypadku płatności gotówkowych końcowy rachunek byłby zaokrąglany o dwa grosze w górę lub w dół. Rachunki kończące się na 1 i 2 grosze oraz 6 i 7 groszy byłyby zaokrąglane w dół, końcówki 3 i 4 grosze oraz 8 i 9 groszy - w górę.

Mały pieniądz - duży kłopot

Mały pieniądz - duży kłopot

Z badań opinii publicznej przeprowadzonych przez Narodowy Bank Polski wynika także, że 62 procent Polaków chce wycofania z obiegu monet jedno- i dwugroszowych. Zdecydowana większość badanych skarży się na wydłużony czas transakcji gotówkowych oraz częste prośby sprzedającego o rezygnację z przysługującej reszty. Dzieje się tak, mimo że bank wprowadza co roku do obiegu setki milionów sztuk tych monet, a ich udział w całej emisji monet rośnie zdecydowanie szybciej niż średnia.

ZYSKI I STRATY

Po przyjęciu tej ustawy przez Sejm ceny nadal będą mogły się kończyć na przykład na 99 groszy. Część sklepów ze względów marketingowych prawdopodobnie nie tylko pozostawi końcówki cen produktów na obecnym poziomie, ale nawet może obniżyć je do 95 groszy, uważają eksperci Narodowego Banku Polskiego. Z analiz Instytutu Ekonomicznego NBP wynika, że zaokrąglenie kwot na rachunku końcowym nie będzie miało znaczenia dla wskaźnika inflacji, a ewentualny wzrost wydatków przeciętnego konsumenta wyniósłby nie więcej niż kilkadziesiąt groszy rocznie - twierdzą przedstawiciele banku.

Innego zdanie jest jednak Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, która twierdzi, że zmiany utrudnią promocję sprzedaży. Chodzi o to, że końcówki 99 groszy - przyciągają klienta. Reforma natomiast podoba się małym sklepom, gdyż banki nie chcą od nich przyjmować groszy.

Narodowy Bank Polski nie zamierza całkowicie wycofać z obiegu gotówkowego monet jedno- i dwugroszowych, ale znaczne ograniczyć zapotrzebowanie na te monety. Nawet po wejściu w życie ustawy nadal będzie możliwe płacenie w sklepach monetami jedno- i dwugroszowymi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie