Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi księża mistrzami Europy!

Dorota KUŁAGA
W czwartek w Kielcach po raz trzeci zapewnili sobie tytuł mistrza Europy, a w rolach głównych wystąpili nasi kapłani. Dopingowało ich blisko trzy tysiące osób.

[galeria_glowna]

Oni grali w polskiej reprezentacji

Nasi księża mistrzami Europy!
Łukasz Zarzycki

(fot. Łukasz Zarzycki )

Oni grali w polskiej reprezentacji

W reprezentacji Polski na tych mistrzostwach grali następujący księża: Marek Łosak - kapitan, Edward Giemza, Rafał Lasota, Michał Szawan, Dariusz Gałek, Grzegorz Olejarczyk, Maciej Lewandowski, Emil Kancir, Tomasz Winogrodzki, Bogusław Krok, Marcin Olszewski, Piotr Cichoń, Marek Mazurek. Trenerem naszej kadry był Marek Parzyszek, a fizjoterapeutą Krzysztof Demko.

Mamy złoty medal! Dzięki czwartkowym zwycięstwom z Portugalią 2:0 i Chorwacją 4:2 reprezentacja Polski po raz trzeci została mistrzem Europy księży w halowej piłce nożnej. Decydujące mecze w Kielcach oglądało blisko trzy tysiące kibiców.

Czwartek był ostatnim dniem V Halowych Mistrzostw Europy Księży w piłce nożnej, które zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym stały na wysokim poziomie. Do południa uczestnicy tej imprezy pojechali na Święty Krzyż. - O godzinie 10 odprawiliśmy mszę, a później zwiedziliśmy klasztor - mówił ksiądz Marek Łosak, kapitan polskiej reprezentacji, który razem z księżmi Krzysztofem Banasikiem i Dariuszem Sieradzym zorganizował mistrzostwa Starego Kontynentu. Patronowało im "Echo Dnia".

POLSKA, BIAŁO-CZERWONI!

Później zaczęły się sportowe emocje. W pierwszym półfinale Chorwacja wygrała z Bośnią i Hercegowiną 2:1 (1:1). Jednak wszyscy z niecierpliwością czekali na drugi półfinał, w którym Polacy walczyli z niepokonaną dotąd Portugalią. Naszych księży w Hali Legionów dopingowało blisko trzy tysiące kibiców. "Polska, biało-czerwoni!" - raz po raz rozbrzmiewało, gdy nasi kapłani walczyli z Portugalią. Była w tym gronie licząca ponad sto osób grupa z Bodzentyna (młodzież i orkiestra), dopingująca swojego księdza Marka Łosaka. Były też między innymi mocne reprezentacje parafii Błogosławionego Jerzego Matulewicza z kieleckiego osiedla Ślichowice, gdzie pracuje ksiądz Edward Giemza, z Domaszowic, Chmielnika, Daleszyc, Pacanowa, Łosienia, Biechowa i Wzdołu Rządowego.

BISKUP TEŻ KIBICOWAŁ

Na trybunach zasiedli także ksiądz biskup Marian Florczyk, delegat Episkopatu Polski do spraw Duszpasterstwa Sportowców, przedstawiciele grającej w ekstraklasie Korony Kielce, na czele z prezesem Tomaszem Chojnowskim i trenerami Marcinem Sasalem i Robertem Dziubą. - Myślałem, że pomyliłem hale. Tylu kibiców, jak na meczu Ligi Mistrzów Vive Targi Kielce - mówił ksiądz biskup Marian Florczyk. I dodał, że chciałby, żeby Euro 2012 wypadło równie dobrze zarówno pod względem sportowym (chodzi o występ polskiej kadry), jak i organizacyjnym.

Wyniki czwartkowych spotkań

Wyniki czwartkowych spotkań

Półfinały: Chorwacja - Bośnia i Hercegowina 2:1 (1:1), Polska - Portugalia 2:0 (0:0), Michał Szawan, Rafał Lasota; mecz o 3 miejsce: Bośnia i Hercegowina - Portugalia 5:1 (2:1); finał: Polska - Chorwacja 4:2 (2:1), Marcin Olszewski 2, Michał Szawan, Edward Giemza. Kolejność końcowa turnieju: 1. Polska, 2. Chorwacja, 3. Bośnia i Hercegowina, 4. Portugalia, 5. Słowacja, 6. Węgry, 7. Słowenia, 8. Ukraina, 9. Austria, 10. Hiszpania, 11. Białoruś.

WAŻNY GOL OJCA EZECHIELA

Polacy, prowadzeni przez trenera Marka Parzyszka, na co dzień szkolącego grupy młodzieżowe w Koronie, od początku grali bardzo mądrze taktycznie. I znacznie częściej dochodzili do pozycji strzeleckich niż Portugalczycy. Jednym z bohaterów naszej reprezentacji był ksiądz Michał Szawan z diecezji sandomierskiej. Na trzy minuty przed zakończeniem spotkania, po znakomitej akcji i zagraniu piętą przez Marcina Olszewskiego, zdobył bramkę dla polskiej reprezentacji. Na 2:0 podwyższył minutę przed końcem spotkania Rafał Lasota, czyli ojciec Ezechiel z Opatowa, który wykorzystał rzut karny, i finał stał się faktem! - Wielka radość. To jest najważniejsza bramka w mojej przygodzie z piłką - mówił uradowany ksiądz Michał Szawan ze Stalowej Woli. - Wyciągnęliśmy wnioski po porażce z Bośnią i Hercegowiną. Zagraliśmy bardzo mądrze taktycznie dzięki trenerowi Markowi Parzyszkowi i mamy finał - stwierdził ksiądz Marek Łosak.

FINAŁ TEŻ DLA NAS!

W meczu o "brąz" Portugalczycy niespodziewanie przegrali z Bośnią i Hercegowiną 1:5. Finał był zacięty. Polacy na początku drugiej połowy, dzięki bramce księdza Edwarda Giemzy, wyszli na prowadzenie 3:1. Chorwaci nie dawali za wygraną, strzelili kontaktowego gola. Ale nasi księża, niesieni niezwykle gorącym dopingiem publiczności, ostatecznie wygrali 4:2 i mogli fetować zdobycie mistrzostwa Europy.

Kilkanaście minut później odebrali złote medale. Dekorował ich między innymi ksiądz biskup Marian Florczyk. To ich trzeci tytuł mistrza Starego Kontynentu, ale ten smakuje szczególnie, bo został wywalczony u siebie, przed swoimi kibicami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie