MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nasi piłkarze stworzyli w Anglii akademię piłkarską

Iwona Rojek [email protected]
Seweryn Kowalczewski i Paweł Sasin, były piłkarz Korony Kielce, a obecnie Górniak Łęczna, razem z córką Klarą w rodzinnych Mąchocicach w czasie świąt Bożego Narodzenia odpoczęli i zaplanowali kolejne przedsięwzięcia.
Seweryn Kowalczewski i Paweł Sasin, były piłkarz Korony Kielce, a obecnie Górniak Łęczna, razem z córką Klarą w rodzinnych Mąchocicach w czasie świąt Bożego Narodzenia odpoczęli i zaplanowali kolejne przedsięwzięcia.
Seweryn Kowalczewski, dobrze znany z boisk ekstraklasy Paweł Sasin i Mariusz Czekalski zaszczepiają londyńczykom miłość do sportu, a szczególnie do futbolu.

============01 Tytuł Egyp 48 R (4552254)============
Piłka nożna jest jak religia. Nasi zawodnicy mają tam akademię

- Emigracja choć wiąże się z dużą tęsknotą za krajem i bliskimi może skończyć się całkiem dobrze - śmieje się 33 letni Seweryn Kowalczewski, były zawodnik Błękitnych Kielce, wielki pasjonat piłki nożnej z podkieleckich Mąchocic, który przyjechał w rodzinne strony na święta.

- Cieszę się z tego, że razem z moim szwagrem, znanym piłkarzem Pawłem Sasinem i Mariuszem Czekalskim też grającym w piłkę, udało nam się zaszczepić miłość do sportu wśród młodych londyńczyków.

Świętokrzyskie górą

Opowiadają, że stworzyli Magic Football Academy, który zrzesza ponad 400 młodych zawodników. Przekazują im nie tylko zainteresowanie sportem, ale też miłość do pięknej ziemi świętokrzyskiej i pewnego rodzaju patriotyzm.

- Oprócz trenowania i rozgrywania spotkań organizujemy wiele akcji charytatywnych, zarówno w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii. Niedawno przywieźliśmy naszych podopiecznych na obóz na kielecką ziemię. Nawiązaliśmy współpracę z klubem Korona Kielce, nasi podopieczni z Londynu byli na meczu Vive Tauronu Kielce, zwiedzili dużo atrakcji turystycznych, byli zachwyceni. Natomiast w Wielkiej Brytanii organizujemy wyjścia na mecze ligi angielskiej, mecze futsalu, imprezy mikołajkowe, czy Magic Cup, turniej w którym wzięło udział ponad 32 drużyny, zarówno z Wielkiej Brytanii, Irlandii jak i Polski - opowiada Seweryn.

- Robimy dużo ciekawych rzeczy. A o tym, że nasza działalność spotyka się z zainteresowaniem świadczy to, że akademia szybko rozrasta się, pozyskujemy nowych partnerów i sponsorów.

Z Sewerynem i Pawłem rozmawiamy w Mąchocicach, gdzie spędzili ostatnie święta i tu też zamierzają spędzić z bliskimi Sylwestra.

- Nasz klub, który zrzesza chłopców i dziewczęta w wieku od 4 do 14 lat ma sześć różnych lokalizacji w Londynie i okolicach, tak, żeby każdemu zainteresowanemu trenowaniem piłki nożnej było łatwiej dojechać - mówi Paweł Sasin, były zawodnik Korony Kielce, obecnie grający w Górniku Łęczna. Paweł ma za sobą ponad 160 występów w meczach ekstraklasy, grał w Śląsku Wrocław, Lechu Poznań, Cracovii, ŁKS Łódź, ale najmilej wspomina grę w Koronie i ciągle śledzi jej poczynania. Zarówno Paweł jak i Seweryn podkreślają, że choć ważne dla nich w życiu są kobiety, dzieci, rodzice, Paweł ma żonę Emilię i dwie córki Polę i Klarę, Seweryn swoją miłość Ize, Mariusz Czekalski fajną rodzinkę z dwójką dzieci, to piłka nożna plasuje się u nich na bardzo wysokim miejscu.

Uczą zdrowego stylu życia

- Zależało nam na tym, żeby młodym osobom, które żyją teraz w świecie komórek, smartfonów, komputerów zaszczepić nieco inny, zdrowszy styl życia - podkreśla Paweł Sasin.

- A sport nie tylko rzeźbi sylwetkę, poprawia kondycję, ale kształtuje też charakter, wyrabia cierpliwość, silną wolę i pokorę. Dzieciaki z przyjemnością przyjeżdżają na treningi, bardzo zadowoleni są też ich rodzice, że biegają po boisku, na świeżym powietrzu, a nie siedzą przed komputerem. Taka forma pracy to dla Pawła i Seweryna, jak wspominają ogromna satysfakcja.

- Jeśli ze wszystkich naszych zawodników, choć kilku wyrośnie na zawodowych piłkarzy, znajdą się w renomowanych klubach to będzie dla nas powód do dumy - przyznaje Paweł. - Ciągle udoskonalamy nasze przedsięwzięcie. Jakiś czas temu powołaliśmy w Londynie drugie dziecko „Elite Magic Football Club”, do którego przechodzą najbardziej utalentowani zawodnicy z akademii.

W chwili obecnej zrzesza on ponad 100 zawodników. A o tym jakim cieszy się powodzeniem u dzieciaków świadcę do głównej akademii Arsenalu Londyn to chciał zostać i został w Magic, mówiąc, że najbardziej odpowiada mu atmosfera jak i forma treningów. Podobnych zachowań młodych podopiecznych jest o wiele więcej. Seweryn dodaje, że zatrudniają 20 trenerów różnych narodowości i obecnie poszukują kolejnych.

- Jeśli nasz rodak mieszkający w Londynie ma predyspozycje do trenowania, był trenerem w Polsce może się do nas zgłosić, wejść na naszą stronę internetową i nawiązać kontakt z nami - zachęca Seweryn Kowalczewski.

- Wszyscy dotychczasowi trenerzy, a znajdują się wśród nich zarówno Polacy jak i Anglicy czy Portugalczycy są ze współpracy z nami bardzo zadowoleni. Nawiązaliśmy znakomite kontakty z klubami angielskiej Premiership, miedzy innymi Chelsea Londyn czy Watford FC, z których zarówno nasi podopieczni jak i trenerzy będą mieli mnóstwo pożytku w postaci wspólnych gier czy szkoleń dla sztabu trenerskiego. Każde dziecko trenuje dwa razy w tygodniu po półtorej godziny, ale niektórzy jeżdżą na treningi do innych lokalizacji i tym samym nabierają większej biegłości. Pogoda w Anglii nam sprzyja, zimy są wyjątkowo łagodne, przez cały rok trenujemy na świeżym powietrzu.

Emigracja daje w kość

Seweryn Kowalczewski opowiada, że początki emigracji wcale nie były łatwe.

- Po skończeniu fizjoterapii wyjechałem do Londynu tylko na trzy miesiące - mówi Seweryn. - Ten krótki w początkowym założeniu okres przeciągnął się do 11 lat. Na początku bardzo tęskniłem, starałem się do domu przyjeżdżać jak najczęściej. Emigracja tak jak każdemu dala mi trochę w kość. Pierwszą pracę rozpocząłem na lotnisku Heatrow w barze, potem zajmowałem się cateringiem. Przez lata konsekwentnie rozwijałem się w tej branży, co przyniosło efekt, zostałem głównym menagerem. Ale ostatnio w związku z powodzeniem piłkarskiego klubu, jak wspomina Seweryn, zdecydował się zrezygnować z pracy w branży kulinarnej i obecnie jak mówi zajmuje się wyłącznie piłkarskim klubem i akademią.

- Jest mnóstwo pracy i pomysłów, które chcemy realizować, takie jak wprowadzenie od nowego roku „Magic Soccer School”, czyli treningów dla najmłodszych dzieci, w wieku od 3 do 5 lat - wspomina.

- Poprzez zabawę w piłkę nożną, tzw. piłkarskie przedszkola, pragniemy mieć pewną etapowość - tłumaczy - czyli, Soccer School dla najmłodszych, następnie Magic Akademia i dla najlepszych Elite Magic Football Club.

Paweł w roli ambasadora

- O pomoc w utworzeniu klubu poprosiłem Pawła Sasina, jako najlepszego fachowca- klepie szwagra po ramieniu. - Jak dotąd znakomicie sprawdza się w tej roli. Jest jego ambasadorem.

- W przyszłości po zakończeniu kariery sportowej być może też wyjadę do Londynu na stale i będę pracował na rzecz naszego Magic Football Club - dopowiada Paweł Sasin. - Piłka nożna zarówno dla nas jak i dla Londyńczyków jest jak religia i chciałbym pracować na rzecz rozwoju tego sportu wśród Polonii.

Zarówno mama Seweryna, a teściowa Pawła Sasina, Zofia jak i ojciec Marian, mieszkający w Mąchocicach cieszą się z sukcesów dzieci.

- Mieliśmy okazję poznać ich podopiecznych na ostatnim obozie jaki zorganizowali w naszym pięknym regionie świętokrzyskim, poza tym będą gościć na Korona Cup w styczniu 2016 roku - wspomina Zofia Kowalczewska.

- Niektóre z tych dzieciaków jeszcze nigdy nie były w Polsce. W domu porozumiewają się po polsku, a w szkole i między sobą po angielsku. Lubią podróżować.Myślę, że przez działania naszych dzieci Pawła i Seweryna jeszcze bardziej rozsławimy świętokrzyskie w świecie - dodaje Zofia Kowalczewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie