Na początku tygodnia z podziemnego parkingu na warszawskim Ursynowie ktoś ukradł samochód honda wart 100 tysięcy złotych.
- Z mieszkania właścicieli zniknęły również dokumenty i kluczyki do auta. Jak potem ustalili policjanci, zabrał je nastolatek, który pomagał wnosić do mieszkania ciężkie sprzęty. Niedługo później z małżeństwem skontaktował się młody człowiek, proponujący zwrot auta w zamian za 5 tysięcy złotych okupu. Groził też pobiciem, jeśli właściciele zawiadomią policjantów - opowiada Anna Oleksiak, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Mokotów.
Na miejsce przekazania pieniędzy mężczyzna wyznaczył okolice stacji metra. Policjanci urządzili zasadzkę. Na jej miejsce nie dotarł jeden z radiowozów. Miał wypadek. Policjant trafił do szpitala.
- Kobieta, która miała przekazać złodziejowi okup, otrzymywała od niego sms-y ze wskazówkami. Wykonując polecenia, przeszła w stronę pobliskiego boiska. Kwadrans później policjanci zobaczyli uciekającego młodego człowieka.
Podejrzewany został zatrzymany. Szybko się przyznał. W kieszeni miał kluczyki do skradzionej hondy. Wóz stał kilka ulic dalej - relacjonuje Anna Oleksiak.
Jak się okazało, zatrzymany to 16-latek poszukiwany po tym, jak uciekł z ośrodka wychowawczego w Kielcach.
- Do ośrodka trafił, bo na koncie miał kradzieże i rozboje. Jego wspólnikiem był o rok starszy mieszkaniec Warszawy. On również został już zatrzymany - dodaje oficer prasowy policjantów z Mokotowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?