Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz „Wyklęty” ma coraz większą publiczność. W niedzielę o 21.20 kolejna emisja w TVP 1

Lidia Cichocka
Lekko licząc ponad 4 miliony osób obejrzało do tej pory film „Wyklęty”, w reżyserii kielczanina Konrada Łęckiego. W najbliższą niedzielę, 28 stycznia przypomni go TVP 1. Początek emisji o godzinie 21.20.

„Wyklęty” to oparty na faktach film, którego akcja toczy się w Polsce, w drugiej połowie lat 40. Jego bohaterami są członkowie zbrojnego podziemia niepodległościowego, walczący z władzą ludową o powojenny kształt Polski. Ludzie, którzy mimo olbrzymiej przewagi resortu bezpieczeństwa, wspieranego przez radzieckie NKWD, walczyli do końca o swoją sprawę. Film inspirowany jest losami ostatniego polskiego żołnierza podziemia antykomunistycznego, Józefa Franczaka pseudonim "Lalek", który ukrywał się do 1963 roku. Konrad Łęcki tłumaczył, że zafascynowała go postać osamotnionego, wyrzuconego "poza nawias" człowieka oraz to, co mu dawało siłę, by trwać w sytuacji, kiedy został pozbawiony wszystkiego

- Niedzielny pokaz to kolejna emisja w telewizji – przyznaje scenarzysta i reżyser filmu. - Prawdę mówiąc nie wiem, ile razy pokazywała go TVP. Pamiętam, że po premierze w 2017 roku telewizja na życzenie widzów powtórzyła go. Było to niezwykłe, bo premiera miała miejsce w piątek a powtórka w niedzielę. Oba pokazy w bardzo dobrym czasie antenowym.

Te dwie projekcje zgromadziły przed telewizorami 3 miliony widzów.

Film bardzo często pokazywany jest także na kanałach tematycznych w TVP Historia, TVP Kultura, w ubiegłym roku obejrzeli go widzowie TVP Polonia.

Po „Wyklętego” chętnie sięga Instytut Pamięci Narodowej. - To wynika także z tego, że brakuje filmów o takiej tematyce – mówi reżyser. - Jest „Wyklęty” i „Roj” - dodaje.

W ubiegłym roku z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Instytut Pamięci Narodowej zorganizował w ponad 20 miastach w Polsce pokazy filmu „Wyklęty”, partnerem akcji było Ministerstwo Edukacji Narodowej.

- Rok temu miałem bardzo dużo zaproszeń na spotkania po filmie. Niestety, odmawiałem, bo nie mam na nie czasu – przyznaje Konrad Łęski. - Bardzo chętnie brałem w nich udział wtedy, kiedy film był wyświetlany w kinach, to był rodzaj promocji. Dzisiaj realizuję kolejne projekty i na nich się skupiam. Pandemia zresztą wyhamowała spotkania z autorami, aktorami.

Ile osób mogło obejrzeć „Wyklętego”? - Ciężko to określić, bo film jest dostępny na VOD, na DVD, te zresztą bardzo szybko się rozeszły. Był prezentowany na festiwalach: na 42 Festiwalu Polskich Filmów w Gdyni wałczył o Złote Lwy, w Koszalinie na Festiwalu Młodzi i Film. W Austin i Los Angeles na festiwalu polskich filmów, w Kętrzynie na Festiwalu Filmów Historycznych i Wojskowych "Walkiria" - nagrodę otrzymał Marcin Kwaśny. Praca reżysera Konrada Łęckiego została doceniona na Międzynarodowym Festiwalu Filmów we Wrocławiu, otrzymał tam Nagrodę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Nagrodę Publiczności.

- Biorąc to wszystko pod uwagę mogę ocenić, że co najmniej 4 miliony osób poznało historię „Wyklętego” - dodaje Konrad Łęcki.

Reżyser z Kielc pracuje obecnie nad kolejnymi projektami, to dwa filmy fabularne i serial. Wszystkie historyczne, akcja serialu toczy się w Polsce w latach po II wojnie światowej jednak nie na ziemi świętokrzyskiej.

Nasz „Wyklęty” ma coraz większą publiczność. W niedzielę o 21.20 kolejna emisja w TVP 1
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie