Małgorzata jest obecnie studentką na Wydziale Transportu Lądowego Politechniki Krakowskiej. W ostatni weekend, mimo zbliżającej się sesji, rzuciła książki i przyjechała do rodzinnych Końskich.
- Miałam 11 lat, gdy po raz pierwszy wzięłam udział w orkiestrze - mówi. - Nie wyobrażam sobie, abym mogła przestać grać z Jurkiem Owsiakiem, bo wierzę całym sercem w skuteczność i sens jego działania.
Małgosia podkreśla, że pomocy bliźnim nauczyli ją rodzice (Urszula i Jerzy), wychowali ją tak, aby zawsze starała się
Dostrzec krzywdę innych
W swej kilkunastoletniej karierze orkiestrowej konecczanka kwestująca zazwyczaj koło kościoła Chrystusa Odkupiciela tylko raz i to na samym początku spotkała się z niegrzecznymi uwagami ludzi, do których wyciągała rękę z puszką. Potem było juz tylko lepiej.
A kto najczęściej zapełnia puszkę Małgosi oprócz rodziny i znajomych? - Najchętniej z pomocą przychodzą młode małżeństwa, które mają małe dzieci - odpowiada rekordzistka. - Sądzę, że liczą się z tym, że także ich pociechy mogą kiedyś potrzebować pomocy specjalistycznego sprzętu. Chętnie wrzucają do puszek pieniążki także dzieciaki, choć czasami krępują się, że jest to zaledwie kilkadziesiąt groszy. Ja zawsze ich uspokajam, że liczy się każdy grosz, a szczególnie taki, który dla ofiarodawcy znaczy wiele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
