Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel bez obiadu. Kielecka Miejska Kuchnia Cateringowa nie dla pedagogów

Piotr BURDA
sxc.hu
Kieleccy nauczyciele nie mogą kupować obiadów przygotowanych w Miejskiej Kuchni Cateringowej. - Dzieci jedzą ciepłe posiłki, a my cały dzień jesteśmy o suchej bułce - mówią.

Temat obiadów nauczycieli nieoczekiwanie pojawił się na czwartkowym spotkaniu Komisji Edukacji i Sportu kieleckiej Rady Miasta. Przyszły na nią trzy nauczycielki, aby szukać pomocy u radnych.

WCZEŚNIEJ JEDLI

Do tej pory obiady gotowane w szkolnych stołówkach jedli uczniowie, ale chętnie korzystali z nich też nauczyciele. Problem pojawił się, kiedy żywienie uczniów przejęła Miejska Kuchnia Cateringowa. Na razie z jej usług korzystają cztery kieleckie szkoły, ale w przyszłości ma dostarczać posiłki do większości z nich. Okazało się, że z posiłków przygotowanych przez Miejską Kuchnię Cateringową nie mogą już korzystać nauczyciele.

UCZNIOWIE ŻARTUJĄ

Ci są zbulwersowani. - To nieprawda, że pracujemy cztery godziny dziennie. Jesteśmy w szkole od godziny 8 do 19. Należy się nam ciepły posiłek w tym czasie. Nie możemy wyjść na zewnątrz, bo z reguły mamy dyżury na przerwach - mówi Barbara Nitek, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej numer 2 przy ulicy Kościuszki. Oprócz tej szkoły Miejska Kuchnia Cateringowa dostarcza też posiłki do Szkoły Podstawowej numer 1 przy ulicy Staffa, Szkoły Podstawowej numer 19 przy ulicy Targowej i Gimnazjum numer 7 przy ulicy Krzyżanowskiej. Nauczycielki przyznają, że nowa sytuacja stała się powodem do uczniowskich żartów. - Dzieci pokpiwają sobie, że jedzą ciepły posiłek, a my cały dzień jemy tylko suche bułki - mówią. Nauczyciele chcą kupować obiady, ale Miejska Kuchnia Catergingowa nie chce im ich sprzedać.

PRZEPIS NIE POZWALA

Radni z Komisji Edukacji niewiele pomogli nauczycielkom. - To jest sprawa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, któremu podlega Miejska Kuchnia Cateringowa - mówi Mieczysław Tomala, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta. Jak się okazuje, MOPR już zajmował się nauczycielskimi obiadami. - Są zawiłości prawne, które nie pozwalają nam zarabiać na obiadach - mówi Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Jak się okazuje, prawo zabrania ośrodkom pomocy rodzinie prowadzenia działalności komercyjnej w taki sposób. Posiłki są przygotowywane z myślą o uczniach i osobach biednych, które są pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W tej grupie nie ma nauczycieli. Obiad przygotowany przez Miejską Kuchnię Cateringową kosztuje 6,80 złotego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie