- Początki policji w Generalnym Gubernatorstwie sięgają końca września 1939 roku. Polskie dowództwo wojskowe doszło do wniosku, że lepiej, by w policji pracowali Polacy pod komendą okupanta, niż dominowali w niej jego przedstawiciele. Nie można polskich policjantów traktować jako kolaborantów, wszystkie przypadki karier funkcjonariuszy należy rozpatrywać indywidualnie. Policjanci zostali, wbrew własnej woli, wpisani w okupacyjny system - zauważył jeden z prelegentów, profesor Piotr Majer z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Działalność policji złożonej z polskich funkcjonariuszy działającej pod ścisłym dowództwem niemieckiego okupanta była monitorowana przez przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego, w tym Armię Krajową. Na tego rodzaju problem zwrócił uwagę profesor Jerzy Gapys z Instytutu Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Największa organizacja konspiracyjna dokumentowała rzeczywistość okupacyjną. Zaliczano do niej między innymi działalność policji polskiej.
- Każdy okręg Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej, miał taki obowiązek. Dotyczyło to nie tylko obsady lub liczby policjantów, ale wywiad Polskiego Państwa Podziemnego zdobywał nawet informacje dotyczące ilości amunicji i rodzajów broni. W raportach można znaleźć przekazy dotyczące godzin dyżurów poszczególnych funkcjonariuszy. Dokumentowano w nich przypadki współpracy, a nie kolaboracji. Niewiele z nich dotyczyło udziału w polityce eksterminacji ludności żydowskiej - podkreślił historyk z kieleckiego uniwersytetu.
Nie zabrakło także lokalnych wątków. Doktor Tomasz Domański z kieleckiej Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej przybliżył słuchaczom działalność polskiej policji na terenie powiatu kieleckiego.
- Co ważne podkreślenia, w powiecie kieleckim, duży odsetek przedwojennych funkcjonariuszy znalazł zatrudnienie pod komendą niemieckiego okupanta. Dość powszechnym zjawiskiem były problemy z naborem do policji, częściowo z braku zaufania do niedoszłych funkcjonariuszy. Co bardzo ważne - policjanci tak zwani grantowi nie cieszyli się zaufaniem okupanta. Z naszego regionu znamy przypadki, że policjanci regularnie współpracowali z podziemiem niepodległościowym. Zdarzało się, że okupanci zdawali sobie z tego sprawę - stwierdził hitoryk.
Referatom badaczy towarzyszyła żywa i ciekawa dyskusja. Konferencja została zorganizowana przez kielecką Delegaturę Instytutu Pamięci Narodowej, Instytut Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach oraz Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?