[galeria_glowna]
Internauci! Na zdjęcia burz czekamy pod adresem e-mail [email protected]
**CZYTAJ też
Nawałnica nad Świętokrzyskiem. Zobacz największe zniszczenia**
CZYTAJ też Nieprawdopodobna siła tornada. Cały powiat jędrzejowski spustoszony!
CZYTAJ też Nawałnica w Kielcach. Przewrócone ekrany przy Krakowskiej!
CZYTAJ też Nawałnica w powiecie kieleckim. Dramat mieszkańców gminy Sitkówka-Nowiny, zerwane dachy
CZYTAJ też Wichura w powiecie starachowickim. Zerwane wiele dachów!
Nawałnica, która przeszła przez województwo świętokrzyskie w poniedziałek po południu i w nocy nie ominęła także powiatu ostrowieckiego. Największe straty odnotowano w Boleszynie w gminie Waśniów i Nietulisku Małym w gminie Kunów.
Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Świętokrzyskim do pracy ruszyli już w poniedziałek około godziny 16, po tym jak nad powiatem przeszła porządna wichura.
POCIĄG STAŁ W POLU
- Najgorzej było na terenie gmin Ćmielów i Kunów, gdzie wichura powaliła wiele drzew - mówi Sławomir Rykwa, zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej. - Jedno z nich upadło na sieć trakcyjną w miejscowości Brzóstowa w gminie Ćmielów i zatrzymało pociąg pasażerski. Musieliśmy czekać na specjalistyczne ekipy ze Skarżyska, aby odcięły dopływ prądu, a pociąg stał trzy godziny.
Po nocnej nawałnicy strażacy interweniowali kilkanaście razy. Głównie usuwali powalone drzewa z ulic i trakcji kolejowej. Na ulicy Podgórze w Ostrowcu Świętokrzyskim konieczne było pompowanie wody z budynku mieszkalnego. Na osiedlu Stawki połamane drzewo przewróciło się na dwa samochody.
Największe szkody wiatr wyrządził w gminach Kunów i Waśniów, gdzie na drogach wyraźnie widać, z jaką siłą musiał wiać, łamiąc gałęzie i całe drzewa. Tam strażakom zawodowym pomagali ochotnicy.
OGROMNE STRATY W GMINIE WAŚNIÓW
Horror przeżyli mieszkańcy Nietuliska Małego, z których domu zerwało ponad połowę dachu. We wtorek nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.
Na około 200 tysięcy złotych straty oszacował Sylwester Zarzycki z Boleszyna w gminie Waśniów, któremu wichura zniszczyła całkowicie budynek gospodarczo-inwentarski.
- Usłyszeliśmy głośny huk i tyle, wszystko trwało kilka minut- opowiada Sylwester Zarzycki. - Wiatr przeszedł przez podwórko, urwał gałąź, która zawadziła o kawałek dachu na budynku gospodarczym i spadła kilkanaście metrów dalej. Do całkowitej likwidacji jest obora, którą zaadaptowaliśmy na stodołę. Wszystko jest do wyrzucenia, ściany popękane, do zburzenia. Bydło, które było w środku przeżyło tylko dlatego, że konstrukcja się nie zawaliła.
Szczęśliwie nawałnica oszczędziła dom pana Sylwestra. Silne podmuchy przesunęły stojące na polu obok bele siana o kilkadziesiąt metrów, a każda waży ponad 200 kilogramów. Gospodarz stracił też około 6 hektarów owsa. Inspektor nadzoru budowlanego wyłączył zniszczony budynek z użytku i nakazał jego rozbiórkę. Część strat pokryje ubezpieczenie, ale to zapewne nie wystarczy. Jak poinformował wójt gminy Waśniów Krzysztof Gajewski, w urzędzie powołano specjalną komisję, która będzie szacować szkody. Na szczęście rolnicy zdążyli już zebrać około 80 procent tegorocznych plonów, ale i tak straty są ogromne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?