Zobacz także: Ryszard Petru o nepotyzmie: Mam tu listę 40 "Misiewiczów"
(Dostawca: x-news)
Poprosiliśmy mieszkańców Świętokrzyskiego o porównanie rządów PiS z PO-PSL pod względem skali nepotyzmu i kolesiostwa. Większość respondentów krytycznie ocenia pod tym względem Prawo i Sprawiedlwiość.
Prezentujemy kolejne wyniki sondażu zrealizowanego w dniach 12 – 16 października przez „Echo Dnia” we współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej Dobra Opinia na reprezentatywnej dla województwa świętokrzyskiego próbie 500 dorosłych osób. W badaniu poruszono problem tak zwanej polityki kadrowej ekipy Prawa i Sprawiedliwości w odniesieniu do działalności rządu Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego w tym samym obszarze. Respondentów poproszono o dokończenie zdania: „Czy skala zjawiska nepotyzmu, kolesiostwa i obsadzania stanowisk „po znajomości” za rządów Prawa i Sprawiedliwości w porównaniu do rządów Platformy Obywatelskiej jest...”. Do wyboru były trzy opcje: większa, mniejsza, taka sama.
1. Najwięcej ankietowanych wskazało odpowiedź „taka sama” – 40,6 procent. To grupa, według której „dokonania” obu ekip na tym polu są wobec siebie symetryczne.
2. Zdaniem 34,6 procent respondentów skala zjawiska nepotyzmu podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości w zestawieniu z ośmioletnią kadencją PO-PSL jest większa.
3. Dla 24,8 procent badanych standardy polityki kadrowej Prawa i Sprawiedliwości są wyższe od koalicji Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.
4. Zsumowanie odpowiedzi „taka sama” oraz „większa” wskazuje, iż większość respondentów krytycznie ocenia PiS pod tym względem.
Jak opinie mieszkańców naszego regionu tłumaczą eksperci?
Profesor Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach:
– Nepotyzm cechuje całą polską klasę polityczną i wszystkie partie. Dziś główną motywacją dla ludzi, którzy idą do polityki, są kwestie ekonomiczne. Nie ma ideologii. To choroba klasy politycznej. Jednak w sferze motywacji, w moim przekonaniu, najwięcej ideologii jest w kręgu Prawa i Sprawiedliwości, aczkolwiek również PiS jest na to chory. PiS też najbardziej próbuje z nią walczyć, ale to choroba nie do pokonania, w związku z tym nie ma tej odporności.
Profesor Agnieszka Kasińska-Metryka, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach:
– Nepotyzm nie ma barw partyjnych. Jest chorobą rządzących, którą każda ekipa musi przejść. Patrząc szerzej widoczny jest kryzys zaufania w relacjach władza – obywatele. Jeżeli po zmianie rządzących prawie trzy czwarte badanych stwierdza, że zjawisko nepotyzmu jest takie samo lub większe, to jest to sygnał, który powinien skłaniać do działania, zwłaszcza partię deklarującą transparentność versus „kolesiostwo” poprzedników.
Doktor Agnieszka Zaremba, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach:
– Były ogromne nadzieje co do tego rządu. Wszyscy bardzo wierzyli opowieściom wyborczym dotyczącym dobrej zmiany. Dlatego rozczarowanie jest tym większe. Nagłośniona afera z Misiewiczem oznacza, że sytuacje związane z nepotyzmem mają miejsce. Polacy nie wybaczają właśnie z uwagi na te rozbudzone nadzieje.
Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
