Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nerwówka w końcówce. Suzuki Korona Handball Kielce pieczętuje pierwsze miejsce w lidze wygrywając w Warszawie z Varsovią

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Joanna Gołąbek
W rozegranym awansem meczu ostatniej kolejki rozgrywek w grupie C pierwszej ligi piłkarek ręcznych, Varsovia Warszawa przegrała z Suzuki Koroną Handball Kielce.

Varsovia Warszawa - Suzuki Korona Handball Kielce 33:35 (16:21)
Suzuki Korona Handball: Hibner, Szplit - Zimnicka 4, Młynarska-Papaj 7, Staszewska, Czekala, Skowrońska 11 (6), Szymanik 1, Jach 1, Piwowarczyk, Rosińska 5 (1), Kędzior 6.

Suzuki Korona Handball zakończyła rozgrywki na pierwszym miejscu w grupie, z tylko jedną porażką na koncie. Teraz kielczanki czekają na baraże, prawo gry w nich mają też zwycięzcy pozostałych grup pierwszej ligi, Karkonosze Jelenia Góra i Sambor Tczew. Turniej zaplanowano na 21-23 maja.

Kielczanki na mecz z trzecią drużyną w tabeli pojechały do stolicy bez kontuzjowanych Michaliny Pastuszki i Wiktorii Gliwińskiej. Drużyna trenera Pawła Tetelewskiego perfekcyjnie zagrała w pierwszych minutach spotkania. Dobrze funkcjonowała defensywa, broniła Małgorzata Hibner i po sześciu minutach było 0:4 dla gości. I w zasadzie początek spotkania miał największy wpływ na to, że zespół z Kielc wygrał czwarty z kolei pojedynek z rywalkami z Warszawy (wcześniej kielczanki pokonały AZS AWF, AZS UW i Wesołą).

Potem toczone w dość szybkim tempie spotkanie się wyrównało. Suzuki Korona Handball mogła rozstrzygnąć losy wygranej już w pierwszej połowie, ale naszym zawodniczkom przydarzyło się kilka prostych błędów w ataku i parę nieskutecznych rzutów. Jeszcze przed przerwą Varsovia kilka razy skracała dystans, w 15 minucie było 6:8, w 24 - 13:15. Jednak za każdym razem nasze zawodniczki odpowiadały i odbudowywały przewagę.

Po przerwie warszawianki zmieniły obronę na 4-2 i liderki miały z tym nieco większy problem. Gospodynie znów kilka razy odrabiały nieco straty, ale zwykle nie były one mniejsze niż trzy bramki. W 54 minucie Suzuki Korona Handball prowadziła 32:26 i wydawało się, że jest po meczu. Jednak zespół z Kielc popełnił w końcówce kilka błędów w rozegraniu piłki, rywalki skontrowały i 50 sekund przed końcem było tylko 33:34. Na szczęście solowa akcja Agnieszki Młynarskiej-Papaj zakończyła się rzutem karnym, wykorzystanym przez skuteczną (11 bramek) Magdalenę Skowrońską.

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]


POLECAMY RÓWNIEŻ:



IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ


PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA



BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW


RESTAURACJE, STRZELNICA, SKLEP, DEVELOPERKA, CAMPY DLA MŁODZIEŻY– ZOBACZ BIZNESY PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie