Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nerwowo w Koronie Kielce. Kibice w szatni. Będzie rozmowa trenerem. Prezes Jabłoński mówi o trudnej sytuacji

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Ja mam zaufanie do trenera, dyrektor sportowy też je ma. Ale musi być też zaufanie trenera do nas - mówił prezes Korony Kielce Łukasz Jabłoński.
Ja mam zaufanie do trenera, dyrektor sportowy też je ma. Ale musi być też zaufanie trenera do nas - mówił prezes Korony Kielce Łukasz Jabłoński. Kamil Bielaszewski
Zamieszanie z kibicami, do którego doszło po meczu z Pogonią Szczecin (było 2:2), przeżył Kamil Kuzera, trener Korony Kielce. O wejściu kibiców do szatni, o przyczynach tej sytuacji i o tym, czy trener Kuzera może spać spokojnie mówił w Kanale Sportowym Łukasz Jabłoński, prezes Korony. Dodał, że we wtorek dojdzie do spotkania z trenerem i dyrektorem sportowym Pawłem Golańskim.

Łukasz Jabłoński o sytuacji trenera Kamila Kuzery i kibicach

Do niecodziennej sytuacji doszło po niedzielnym meczu piłkarzy Korony Kielce z Pogonią Szczecin na Suzuki Arenie. Spotkanie 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy zakończyło się remisem 2:2, ale po końcowym gwizdku arbitra zawodnicy Korony nie podeszli do swoich kibiców z sektora Młyn. Grupa kibiców weszła do szatni, żeby porozmawiać i wyjaśnić to zdarzenie. Trener Kamil Kuzera i prezes Łukasz Jabłoński przeprosili później kibiców za ten "zgrzyt", do którego doszło tuż po końcowym gwizdku sędziego.

Szerzej o tej sytuacji prezes Korony Łukasz Jabłoński mówił w Kanale Sportowym w programie podsumowującym 25. kolejkę PKO BP Ekstraklasy.

Dlaczego piłkarze nie podeszli do kibiców?

- Nie mam pojęcia, dlaczego tak się stało. Ja też mam taką naturę, że jeżeli są takie sytuacje, których nie da się wytłumaczyć, tych wytłumaczeń nie chcę słuchać. Wyraziłem swoją opinię na zaistniałą sytuację. Nie po to przez ostatnie trzy lata jako klub budowaliśmy relacje z kibicami, nie po to podejmowaliśmy działania marketingowe, żeby budować frekwencję, a jest ona najwyższa w historii, żeby nadszarpnąć zaufanie kibiców

- mówił Łukasz Jabłoński.

Po meczu z Pogonią Szczecin piłkarze Korony od razu zeszli do szatni. Nie podeszli do kibiców z Młyna.
Po meczu z Pogonią Szczecin piłkarze Korony od razu zeszli do szatni. Nie podeszli do kibiców z Młyna. Kamil Bielaszewski

W programie w Kanale Sportowym potwierdził, że kibice po meczu weszli do szatni Korony Kielce.

- Była wizyta w szatni, rozmowa. Nie padły żadne groźby, nie doszło do rękoczynów. Ok, to nigdy nie powinno się wydarzyć. Skupiłbym się jednak na tym, że to z naszej strony – piłkarzy został zrobiony pierwszy krok, który nie powinien mieć miejsca. Czyli brak podziękowania dla kibiców, którzy w tym sezonie mocno nas wspierają

- powiedział Łukasz Jabłoński.

Zobacz całą wypowiedź Łukasza Jabłońskiego o aktualnej sytuacji

Prezes Korony w dalszej części programu kontynuował też wątek kibiców i ich wejścia do szatni.
– Są opinie, że to skandaliczne, że kibice pojawili się w klubie. Oni nie sforsowali drzwi, nie pobili ochroniarza. Weszli. OK, nie powinni znaleźć się w szatni. Nie powinniśmy się skupiać jednak na tym, że kibice się pojawili, tylko dlaczego się pojawili. Nie powiem, że to jest sytuacja dobra, akceptowalna. Nie przyklaskuje jej. Budowa stadionu od strony kibiców gospodarzy nie jest tak ograniczona pod względem dostępności, tak jak ta z drugiej strony. Przeżywałem już takie historie, gdzie miałem naciski na siłowe ściąganie transparentów. Czasami odpuszczenie pewnych tematów wywołuje sytuacje dużo bardziej bezpieczną niż walka. Nie chciałbym się nad tym rozwodzić. Na pewno to nie była zdrowa sytuacja, ale skupiam się nad tym, dlaczego się wydarzyła - powiedział Łukasz Jabłoński.

Prezes Korony odniósł się też do sytuacji Kamila Kuzery.

- Ja mam zaufanie do trenera, dyrektor sportowy też je ma. Ale musi być też zaufanie trenera do nas. Jesteśmy po poważnej rozmowie, uważam, że przebiegła w dobrej atmosferze. Liczę na to, że dalej będziemy współpracować z trenerem. We wtorek mamy kolejne spotkanie. Nie na zasadzie decyzji. Nawarzyliśmy sobie piwa w kontaktach z kibicami, co nie jest dobre. Wchodzimy w decydującą fazę sezonu, w której musimy skupić się tylko na wynikach, na sporcie, a nie sprawach pozasportowych

– dodał Łukasz Jabłoński.

Kamil Kuzera przeżył sytuację z kibicami po meczu z Pogonią Szczecin
Kamil Kuzera przeżył sytuację z kibicami po meczu z Pogonią Szczecin

Sternik kieleckiego klubu zaznaczył, że chciałby, żeby zespół z Kamilem Kuzerą walczył o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie i ma nadzieję, że szkoleniowiec chce tego samego.

– Nie ma takiego pomysłu, żeby zwolnić Kamila Kuzerę i nie mówię tego pod publikę. My jesteśmy do dyspozycji Kamila. W niedzielę wydarzyła się niecodzienna sytuacja, nie wiem, jak Kamil sobie z tym radzi. Jesteśmy umówieni na spotkanie, co dalej robić. Musimy próbować rozwiązać temat z kibicami, ale też wziąć się w garść i przygotowywać do spotkania z Widzewem. Wchodzimy w decydującą fazę. Skończyło się „robienie po krzakach”. Teraz albo wygrywamy, albo spadamy. W niedzielę Kamil był mocno przejęty sytuacją z kibicami, a ja chcę go zobaczyć z ogniem w oczach. Takiego samego jak widziałem go rok temu, kiedy byliśmy w podobnej sytuacji jak teraz, albo w gorszej. Uciekam od deklaracji. Kamil może spać spokojnie. Mocno mu kibicuję i chcę z nim dalej grać. Mam nadzieję, że w klubie pojawi się z ogniem w oczach i będzie chciał podjąć rękawicę i to poukładać

– powiedział w Kanale Sportowym prezes Łukasz Jabłoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie