Nida 1946 Pińczów zna sposób na Granat skarżysko-Kamienna. Trzy punkty zostały w Pińczowie

To już trzeci kolejny mecz ligowy pomiędzy tymi zespołami, gdy wygrywa Nida. Tak samo było na jesieni i wiosną ubiegłego roku w Skarżysku.

Gospodarze bardzo szybko strzelili dwie bramki za sprawą Kamila Koszeli i Krystiana Zaręby, potem nie dali sobie wbić żadnej i dzięki temu zdobyli bardzo cenne trzy punkty, które oddaliły ich od strefy spadkowej.

Nida 1946 Pińczów awansowała na 11. miejsce w tabeli IV ligi, ma 32 punkty, a Granat Skarżysko-Kamienna jest siódmy z 36 punktami.

– Szybkie dwa gole po stałych fragmentach gry ustawiły mecz, ale przede wszystkim zawalczyliśmy o środek pola i nie daliśmy się rozwinąć Granatowi – powiedział trener Nidy 1946 Pińczów Artur Jagodziński.

Marcin Kołodziejczyk zadebiutował w roli trenera Granatu w jesiennym meczu z Nidą 1946 Pińczów. Tak jak i wtedy tak i dziś musiał przełknąć gorzką pigułkę w meczu przeciwko drużynie swojego byłego trenera jeszcze z czasów gry w Koronie Kielce.

– Przespaliśmy początek meczu. Wiedzieliśmy, że Nida jest groźna przy stałych fragmentach gry i to się potwierdziło. Potem gospodarze obniżyli grę, my próbowaliśmy, ale biliśmy głową w mur. Nie udało się zdobyć choćby bramki kontaktowej – powiedział trener Granatu Skarżysko-Kamienna Marcin Kołodziejczyk.

W następnej kolejce, która zostanie rozegrana w środę 14 kwietnia 2021 r., Granat Skarżysko-Kamienna zagra ze Spartakusem Daleszyce, a Nida 1946 Pińczów na wyjeździe z Alitem Ożarów.

UWAGA! 25. kolejka spotkań została odwołana. Więcej tutaj: Mecze IV ligi świętokrzyskiej odwołane

Nida 1946 Pińczów - Granat Skarżysko-Kamienna 2:0 (2:0)

Bramki: Kamil Koszela 2, Krystian Zaręba 12

Nida: Zyguła - Koszela (75 Kempkiewicz), Zygan, Ciacia, Przybysławski, Parlicki (80 Szafraniec), Krzak, Jagodzki, Sadowski, Madej (80 Stępnik), Zaręba

Granat: Strzelec - Gwóźdź (65 Gurski), Bednarski (65 Suwara), Boruch, Dudzik, Bartosiak, Papros, Uniat, Rzeszowski (85 Stopiński), Miller, Sot