- Znowu pechowo straciliśmy punkty. Zagraliśmy niezły mecz, remis był w naszym zasięgu - ocenia kapitan Nidy, obrońca Konrad Głuc.
W pierwszej połowie przewagę w polu mieli gospodarze, stworzyli kilka sytuacji, lecz razili nieskutecznością. Ponadto świetnie w pińczowskiej bramce spisywał się Konrad Majcherczyk. Po zmianie stron Nida śmielej ruszyła do przodu. Dwóch dogodnych okazji nie wykorzystał najmłodszy w naszej drużynie, niespełna 17-letni Dominik Sobczyk, ale za trzecim razem już się nie pomylił. Popularny "Domo" w doliczonym czasie gry - przy stanie 0:2 - po dokładnym podaniu Krystiana Zaręby umieścił piłkę w siatce. Był to pierwszy gol nastolatka w drugiej lidze i zarazem honorowe trafienie pińczowian w niedzielnym spotkaniu.
Nida zagrała w Łowiczu w składzie: Majcherczyk - Cieślak (60. Myca), Głuc, Szafraniec (20. Sobczyk), Rolak - Zezula, Janowski, Mika, Kłos (70. Gnyla) - Patejuk, Zaręba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?