- Przegraliśmy na własne życzenie. Jak frajerzy - skomentował spotkanie w Piotrkowie tuż po zejściu z boiska pomocnik Nidy Sławomir Kłos. Pińczowianie powinni objąć prowadzenie już w 3 minucie, lecz Krystian Zaręba nie wykorzystał znakomitej sytuacji. Sztuka ta udała się Sylwestrowi Patejukowi zaraz po przerwie, kiedy otrzymał świetne, prostopadłe podanie od Łukasza Miki i pewnie umieścił piłkę w siatce.
Piłkarze Nidy popełnili błąd - chcąc utrzymać korzystny wynik cofnęli się zbyt głęboko do obrony. Concordia to wykorzystała, zdobywając gole w 70 i 80 minucie. Pińczowianie starali się do końca strzelić wyrównującą bramkę, ale bez rezultatu.
Nida grała w Piotrkowie w składzie: Majcherczyk - Janowski (62. Cieślak), Głuc, Szafraniec, Rolak - Kupczyk (70. Chlewicki), Zezula, Mika, Kłos - Patejuk, Zaręba (80. Gnyla).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?