Robert Szczygieł, trener TS 1946 Nidy Pińczów:
Robert Szczygieł, trener TS 1946 Nidy Pińczów:
- Do remisu zabrakło nam trochę szczęścia. Choć w pierwszej połowie Dalin był lepszy, to po przerwie drużyna z Myślenic zgrała gorzej i gdyby nie błąd, po którym straciliśmy drugą bramkę, mogliśmy to spotkanie zremisować.
Pierwszą okazję na zdobycie bramki Nida miała w 25 minucie. Łukasz Biały po indywidualnej akcji wbiegł w pole karne, ale jego strzał zablokował obrońca Dalinu. W 30 minucie piłkę w pole karne zespołu z Myślenic dośrodkowywał Jacek Wilkus, do futbolówki wyskoczył Łukasz Baran, który został faulowany przez golkipera gości. Sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Łukasz Mika. Już trzy minuty później gospodarze mieli okazję na podwyższenie wyniku. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Biały, który uderzył w środek bramki, a piłkę bez problemu załapał bramkarz Dalinu. W 39 minucie, po kontrataku, goście zdobyli wyrównującą bramkę. W drugiej połowie Nida grała zachowawczo i gdyby nie błąd z 59 minuty, po którym straciła drugą bramkę, spotkanie mogłoby zakończyć się remisem, ponieważ piłkarze z Myślenic w tej części meczu nie stworzyli sobie wielu sytuacji na strzelenie gola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?