Henryk Boniszewski, kierownik drużyny Nidy:
Henryk Boniszewski, kierownik drużyny Nidy:
-Bardzo zależało nam na zwycięstwie. Po pierwsze, punkty są nam potrzebne, a po drugie chcieliśmy sprawić urodzinowy prezent naszemu kapitanowi Łukaszowi Mice. Niestety, nie udało się.
Duży wpływ na przebieg spotkania miały dwie bramki, które Nida straciła w ciągu niespełna czterech minut. W 23 minucie Kamil Bułat zdobył bramkę strzałem z dwudziestu metrów. Na 2:0 podwyższył Piotr Zajda uderzeniem z rzutu wolnego, nie bez winy przy tym trafieniu był bramkarz pińczowskiej drużyny.
Nida najlepszą okazję miała w 35 minucie, ale po strzale Dominika Sobczyka piłka trafiła w słupek. Wynik spotkania w 89 minucie ustalił Jakub Dziedzic. Po tej po porażce pińczowianie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. W środę na własnym stadionie rozegrają bardzo ważny mecz z Naprzodem Jędrzejów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?