Na domiar złego nasza drużyna straciła kluczowego zawodnika. Lider drugiej linii Łukasz Mika dostał czerwoną kartkę i będzie musiał pauzować w następnym spotkaniu. Żółte kartoniki zobaczyli Łukasz Biały oraz Albert Sęk, na szczęście w ich przypadku skończy się na karze finansowej dla klubu. Jutro o godzinie 15 Nida zagra na wyjeździe z Popradem Muszyna. To beniaminek trzeciej ligi, lecz w rozgrywkach radzi sobie bardzo dobrze i plasuje się w górnej połówce tabeli. - Czeka nas trudny mecz. Drużyna się sypie, a co gorsza, nie ma rasowego snajpera. Napastnika, który strzelałby bramki. Powalczymy jednak przynajmniej o remis - zapowiada kierownik drużyny Nidy Henryk Boniszewski. Łukasza Mikę w środku pola może zastąpić Piotr Gruszka, który po krótkiej przerwie (rozpoczął studia dzienne w Kielcach) wrócił do treningów. Powraca też do zespołu obrońca Przemysław Kupczyk. Stoper Marcin Szafraniec boryka się z urazem kostki, jednak powinien być zdolny do gry. "Tasman" czy "Misiek": Marcin Ciemiera czy Adrian Zyguła? - decyzja o tym, kto stanie w bramce zapadnie tuż przed meczem. Pocieszająca dla kibiców jest wiadomość, że wznowił treningi Konrad Ciacia. Obrońca Nidy doznał w marcu poważnego złamania nogi i miał długą przerwę. - Na razie nie gram jeszcze w piłkę, ale chodzę na siłownię, trochę biegam jeżdżę na "rowerku". Chciałbym wiosną wrócić na boisko. A mecz w Muszynie? Na pewno będzie ciężko, Poprad zajmuje wysokie miejsce w tabeli. Wierzę jednak, że chłopaki powalczą o zwycięstwo - przewiduje popularny "Kinder".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?