Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie płacić rachunku. Pomogło "Echo Dnia"

Lidia CICHOCKA
Po naszej interwencji nie będzie musiała płacić 3,5 tysiąca złotych kielczanka, na której nazwisko wykupiono usługę u operatora telefonii komórkowej Play.

Policjanci mogli pomóc

Policjanci mogli pomóc

Posiadając informację w jakim celu potrzebne jest zaświadczenie, policjanci mogli doradzić dziewczynie zawiadomienie prokuratury o popełnieniu przestępstwa albo, co byłoby chyba zrozumiałe, samemu to zrobić. W końcu policja jest od ścigania przestępstw.

Rok temu studentce Idzie Biernackiej skradziono w pubie w centrum Kielc torebkę z dokumentami. - Wezwany radiowóz przyjechał błyskawicznie, następnego dnia na komisariacie podpisałam zeznanie - mówi dziewczyna. Działania policjantów nic nie dały, sprawcy kradzieży nie znaleziono i prokuratura umorzyła dochodzenie.

- Sprawa wydawała się zamknięta, ale po kilku miesiącach otrzymałam wezwanie z Playa do zapłacenia faktury na 1080 złotych. Ktoś posługując się moim dowodem założył rachunek i korzystał z niego swobodnie.

Oczywiście poinformowała Play o sytuacji. Pod koniec lipca ubiegłego roku zażądano od niej przedstawienia zaświadczenia z policji, że fakt kradzieży dokumentów miał miejsce. Prawdopodobnie, gdyby taki papier przyniosła, sprawa zostałaby zakończona. Niestety, policjanci z komisariatu, na którym w styczniu podpisywała zeznanie, odmówili wydania zaświadczenia. - Stwierdzili, że mogą je wydać, ale tylko na żądanie sieci Play. Zawiadomiłam więc Play, by się o nie zwrócili. Rozmawiałam na infolinii Playa z konsultantem i ten twierdził, że mój "dług" zostanie umorzony.

Tak się nie stało. Po kolejnych tygodniach otrzymała informację, że jej zobowiązanie urosło do 3,5 tysiąca złotych w związku z kosztami sądowymi, sprawa została przekazana windykatorowi, a jej nazwisko umieszczone na Krajowej Liście Dłużników. - Wiedząc, że za chwilę do domu przyjdzie komornik, poprosiłam o pomoc adwokata - mówi mama Idy. - Dopiero on napisał do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie i ta wszczęła postępowanie.

Czy policjanci mogli się zachować inaczej? Grzegorz Dudzik z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji uważa, że ich pomoc nie była potrzebna. - Tej pani powinna wystarczyć decyzja prokuratury o umorzeniu postępowania - mówi i dodaje: - Policjanci nie mają obowiązku wydawania zaświadczeń.

Jednak odpowiedź, którą otrzymaliśmy wczoraj z Playa, wydaje się załatwiać trwającą blisko rok sprawę. "Windykacja jest bezpodstawna i zostanie natychmiast wstrzymana. (…) Bardzo przepraszamy Klientkę za niedogodności". Podpisano: Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie