-Miejscowy plan ma zapobiec tej inwestycji. Spodziewamy się, że zostanie on zaskarżony do sądu przez inwestora - przyznał Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta w Kielcach.
- W pobliżu planowanej stacji dzieci chodziłyby do szkoły. Niedaleko znajduje się zabytkowy kościół w Białogonie. Do najbliższej stacji benzynowej jest niespełna 200 metrów, to po co budować kolejną w takim miejscu - pytał radny Jan Gierada (SLD). - Apeluję do radnych, aby wszyscy zagłosowali za planem i zapobiegli tej głupocie.
- Inwestor nie będzie budował ani za moje ani za pana pieniądze, tylko za swoje, więc to nie nasz sprawa, że stacja ma powstać w pobliżu innej. Gdyby wziąć pod uwagę argument, że obok niej będą chodzić dzieci do szkoły to trzeba by zlikwidować wszystkie stacje w mieście. Życzyłbym sobie w przyszłości, aby głos 500 osób był brany pod uwagę, jak w tym przypadku - stwierdził radny Mariusz Goraj (PiS). - Mam nadzieję, że sprawa trafi do sądu, bo to jest nadużycie władzy planistycznej.
Radny Witold Borowiec (Porozumienie Samorządowe) przypomniał, że nie chodzi tylko o interes mieszkańców Białogonu, ale całych Kielc.
- Ze źródeł w Bałogonie pochodzi 60 procent wody pitnej w mieście. Trzeba chronić je przed skażeniem substancjami ropopochodnymi, którego skutki mogą być odczuwalne dopiero po 15-20 latach- przypomniał.
Na sesji były obecne dzieci ze szkoły w Białogonie, do której chodzi wnuczek radnego Gierady. - Szkoda, że nie zaprosił pan także ministrantów z zabytkowego kościoła -skwitował radny Goraj.
Plan został przegłosowany, 20 radnych było "za" i 1 przeciw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?