MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie dotrzymali terminu otwarcia nowego zielonego targu w Sandomierzu

/MLE/
Na placu przy ulicy Słowackiego wciąż trwają prace budowlane.
Na placu przy ulicy Słowackiego wciąż trwają prace budowlane. Michał Leszczyński
Nie sprawdziły się zapewnienia Marka Bronkowskiego, wiceburmistrza Sandomierza o tym, że do 10 września budowa nowego zieleniaka w centrum miasta będzie zakończona. Jest już prawie połowa miesiąca, a na modernizowanym placu wciąż trwają prace.

W specyfikacji przetargowej termin zakończenia inwestycji określono na 5 września. Obawy mieszkańców i radnych o termin pojawiły się po tym, jak rozpoczęcie prac zaplanowano zaraz po świętach Wielkanocnych. Plac ogrodzono i nikt z ekipy długo nie pojawiał się na miejscu. Wcześniej zieleniak przeniesiono w inne miejsce, bliżej stadionu przy ulicy Koseły. Jak widać, obawy okazały się słuszne.

- Przez kilka miesięcy, zanim rozpoczęto budowę, mogliśmy jeszcze pracować na starym miejscu - uważa jeden ze stale handlujących owocami i warzywami. Prace wystartowały latem. Teraz roboty idą pełną parą, ale i tak terminu nie udało się dotrzymać.

Tymczasem nowy zieleniak krytykują niektórzy handlujący owocami i warzywami. Na internetowym forum "Echa Dnia" internauta Aresik napisał: "Dla kogo właściwie jest ta budowla? Boksy zbyt małe, podjazd utrudniony, zbyt wąsko, by wszyscy swobodnie się przemieszczali. Jedno auto zatamuje cały przejazd. Dach jest tak wąski, ze osłoni od słońca czy deszczu tylko środek, czyli kupujących. Sprzedającym deszcz będzie zacinał po plecach i po towarze. W czasie jesienno-zimowym, przy niskich temperaturach i opadach śniegu nie będzie żadnej osłony, i handlu też nie będzie. Wiatr nadmucha śnieg do wnętrza wiaty i nawet nie będzie jak go usunąć. Ciężki sprzęt nie wjedzie, by nie popsuć kostki, a ręcznie się nie da, bo posadzka nie jest gładka, tylko nierówna z łupanej kostki. W okolicy nowego obiektu jest zbyt mało miejsc parkingowych i wobec malej powierzchni stoisk i braku miejsca na składowanie większej ilości towaru, handlujący będą musieli zostawiać zapasy w autach, ale gdzie je zaparkować, aby nie trzeba było donosić towaru z drugiego końca miasta?" - zastanawia się internauta. - "Być może inwestycja podniesie estetykę miejsca, ale nieprzemyślany i niekonsultowany z zainteresowanymi stronami projekt, nadal budzi wiele emocji, ponieważ, by ułatwić i usprawnić warunki, w jakich przyjdzie funkcjonować sprzedającym towary, będą oni zmuszeni ponownie do wykazania znacznej inwencji twórczej w dostosowaniu swojego miejsca pracy" - dodaje.

Według planów, handlujący będą mieli dostęp do bieżącej wody i sanitariatów. Nowością będą boksy tylko z ladami do wyłożenia towaru. Nie będą miały osobnego zadaszenia. Nie będzie też ich rezerwacji czy wykupywania. Każdy, kto pierwszy zajmie powierzchnię i ją opłaci, uzyska prawo handlu. Boksów jest szesnaście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie