Dotychczas wyniki egzaminów wszystkich szkół w kraju publikowano na stronie internetowej www.wynikiegzaminow.pl. W ubiegłym roku informacje te posłużyły nam do sporządzenia rankingu świętokrzyskich podstawówek i gimnazjów. Były też skarbnicą wiedzy dla samych szkół oraz rodziców i uczniów, którzy analizując dane mogli zdecydować o wyborze najlepszej szkoły. W tym roku stronę zamknięto.
OCENZUROWALI WYNIKI!
Nic dziwnego, że wiadomość oburzyła rodziców i uczniów, którzy stoją przed wyborem szkoły. - W ubiegłym roku z synem przeglądaliśmy stronę i śledziliśmy ranking "Echa Dnia". To nam pomogło podjąć decyzję. Teraz do gimnazjum idzie córka, ale skąd mamy wiedzieć, czy szkoła, o której myśli, utrzymała poziom? - zastanawia się pan Rafał z Kielc.
- Oczywiście nie patrzymy tylko na wyniki, bierzemy również pod uwagę inne aspekty, ale nie ukrywajmy, że ten pierwszy jest najważniejszy. Dobre gimnazjum da jej przepustkę do dobrego liceum, a to na dobre studia. Czemu ktoś postanowił ocenzurować wyniki? - Dodaje.
NIE TYLKO ŚREDNIA
Decyzji szefa CKE przyklaskuje środowisko oświatowe. - Jestem przeciwnikiem rankingów. O działalności szkoły świadczy nie tylko średnia z egzaminów. Poza dydaktyką są przecież sprawy wychowawcze i opiekuńcze - podkreśla Małgorzata Muzoł, świętokrzyski kurator oświaty.
Z tą opinią zgadza się Rafał Nowak, dyrektor kieleckiego "Norwida". - Aby porównać wyniki uczniów naszej szkoły z wynikami młodzieży z renomowanego kieleckiego liceum, nie można spojrzeć tylko na końcowy wynik, bo on nie mówi o pracy, jaką wykonali nauczyciele - zauważa, choć dodaje, że utajnianie wyników nie jest dobrym rozwiązaniem.
Do tego ostatniego twierdzenia przychyla się Edyta Lato, dyrektor kieleckiego Gimnazjum numer 23, które w ubiegłym roku zajęło pierwsze miejsce w naszym rankingu. - Szkoda, że wyniki nie będą ogłoszone. Nie jestem za rankingami, ale podpisuję się pod tym, by informacje o szkołach można było znaleźć w różnych źródłach. Obraz tego, co się dzieje w danej szkole, dają dopiero czyste wyniki egzaminów oraz edukacyjna wartość dodana - twierdzi Edyta Lato.
EWD ZAMIAST RANKINGU
Edukacyjna Wartość Dodana - Co to takiego? O tym narzędziu badania poziomu nauczania w szkołach mówi się w oświacie od kilku lat. Rzecz jest prosta. - EWD bada, z jakim poziomem wiedzy i umiejętności dzieci przyszły do szkoły i z jakim wychodzą - tłumaczy Małgorzata Muzoł i podaje przykład. - Może przyjść uczeń zdolny i taki też wyjdzie. Ale są przypadki odwrotne. Przychodzi dziecko zaniedbane, z deficytami umiejętności, które dzięki pracy nauczyciela i własnej nadrabia zaległości i osiąga na koniec widoczną poprawę. To trudniejsza metoda niż wyciąganie statystycznych średnich, ale pozwala rzeczywiście ocenić pracę szkoły - podkreśla.
Metoda EWD zbiera pochlebne recenzje wśród dyrektorów szkół, szczególnie wśród tych, które nie błyszczą w rankingach. - Mierzenie tą metodą ma sens. Przy rankingach nie widać pracy, jaką wykonaliśmy, one nas nie doceniają. EWD jest sprawiedliwe i pokazuje to, co zrobiliśmy - uważa Sławomir Spaczyński, dyrektor Gimnazjum numer 2 w Pińczowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?