Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie jeżdżą pociągi. Na dworcu w Kielcach...spokój

/MS/
W środę przed godziną 8 perony świeciły pustkami. Skład Przewozów Regionalnych, który miał odjechać rano w trasę do Krakowa, stał spokojnie na bocznicy kolejowej.
W środę przed godziną 8 perony świeciły pustkami. Skład Przewozów Regionalnych, który miał odjechać rano w trasę do Krakowa, stał spokojnie na bocznicy kolejowej. Aleksander Piekarski
W środę w Kielcach strajk kolejarzy niespecjalnie utrudnił pasażerom. Rano dworzec świecił pustką. Nie było podróżnych i nikt nie pytał o połączenia i możliwości zwrotu kupionego wcześniej biletu.

CZYTAJ WIĘCEJ Strajk na kolei! Sprawdź, których pociągów nie będzie w Świętokrzyskiem

W okienku kasowym kasjer biletowy Barbara Papros tak komentowała środowy poranek na dworcu: - Ludzi nie ma, bo dowiedzieli się już z gazet, radia i telewizji o strajku Przewozów Regionalnych. Na co dzień jest tu większy ruch, bo ludzie dojeżdżają koleją do pracy. Pociąg osobowy, który w normalny dzień powinien odjechać o 7.57 do Krakowa przez Jędrzejów, Sędziszów, nie wyruszył w trasę, tak samo jak i wiele innych - informuje.

Pasażerowie skazani są więc na jazdę pośpiesznymi liniami. I zamiast zapłacić za bilet do Krakowa 21.70, muszą wyłożyć 34,50 złotych, a w dodatku czekać na pociąg godzinami.

Czterech nastolatków, korzystając z wakacji, miało w planach wyjazd do Krakowa. - Chcieliśmy tam pojeździć na deskach w parku Jordana - mówią Paweł Skowroński, Krzysztof Cedro, Bartek Kołodziejczyk i Karol Stępień. - Ale jak widać, dojedziemy tam później niż planowaliśmy i w dodatku musimy zapłacić drożej za bilety - narzekają.

- Kłopot będzie też pewnie z powrotem do domu. Musimy sprawdzić, które pociągi jeżdżą. Jesteśmy źli, że kolejarze dzisiaj strajkują, psuje nam to cały plan. Nie mogą się inaczej dogadać z dyrekcją? - denerwują się. - Sprawdzimy jeszcze, jak jeżdżą busy do Krakowa i ewentualnie z nich skorzystamy, bo nie mamy pieniędzy na pośpieszny - dodają.

Na dworcu spotkaliśmy Lecha Kurdka, który tak komentował środowy strajk na kolei. - Dawniej takie sytuacje nie miały miejsca, wiem to najlepiej, bo mój ojciec był przez 40 lat kolejarzem. Pociągi odjeżdżały zawsze i w dodatku punktualnie. Potem było już coraz gorzej. Ale z drugiej strony, chociaż dla pasażerów taki strajk to często duże utrudnienie, kolejarze muszą walczyć o swoje prawa. To drastyczny sposób, ale tak już u nas jest, że jak się pieniędzy nie wyrwie, to się ich nie dostanie - mówi. - Na kolei jest za dużo spółek, za dużo administracji i to kosztuje. A zwykli pracownicy zarabiają grosze - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie