Brakuje szwaczek w ostrowieckiej firmie, która szyje ekskluzywną - w większości na rynki zachodnie - bieliznę dla kobiet. Nie pomagają stosunkowo dobre jak na warunki rynku włókienniczego stawki.
Firma Sopolfam ma coraz większe problemy z zatrudnieniem. Przez ostatnie lata stan załogi jeszcze nigdy nie zszedł do tak niskiego poziomu.
NIE MA CHĘTNYCH
- Brakuje nam pracowników. Powinniśmy mieć dokładnie 296 krawcowych, a mamy 284 - mówi dyrektor firmy Mariola Żmuda. - I co miesiąc ubywa nam po kilka osób.
Problemy z zatrudnieniem są niezrozumiałe, tym bardziej że w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowanych jest kilkaset bezrobotnych szwaczek. Kobiety nie mają pracy, ale zatrudnieniem nie są zainteresowane. Nie można też liczyć na absolwentki szkół zawodowych - klasy odzieżowe są coraz mniejsze.
WYSTARCZĄ UMIEJĘTNOŚCI
Borykająca się z niedoborem pracowników firma nie stawia szczególnych wymagań. Osoba chętna do pracy powinna mieć kwalifikacje poparte zdobytym wykształceniem albo niezbędne umiejętności szycia, chociażby wykorzystywane dotychczas na własne potrzeby.
Firma Sopolfam powstała przed 10 laty i od początku zajmuje się produkcją bielizny damskiej, szyciem biustonoszy, gorsetów, body. W ten sposób powstają ekskluzywne kolekcje, które spełniają wymagania najbardziej wymagających pań w kraju i za granicą.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?