MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma to jak szaszłyk z jabłka, gruszki i marchewki. Ruszyła akcja "Owoce w szkole" [WIDEO, zdjęcia]

Piotr BURDA
Przy stolikach grupy uczniów robiły kanapki ze świeżych warzyw.
Przy stolikach grupy uczniów robiły kanapki ze świeżych warzyw. Aleksander Piekarski
Były kanapki, sałatki i koreczki ze świeżych owoców i warzyw. W szkole podstawowej numer 25 na kieleckich Ślichowicach rozpoczęto akcję "Owoce w szkole". To była wojewódzka inauguracja akcji.

[galeria_glowna]

To już piąty rok szkolny z owocami w szkole. Akcja skierowana jest do uczniów pierwszych trzech klas podstawówek. Przez dziesięć tygodni w każdym semestrze otrzymują oni darmowe porcje owoców i warzyw, oraz soki z owoców i warzyw. W tym roku do akcji zgłosiło się 464 szkół podstawowych z województwa świętokrzyskiego. - To ponad 90 procent wszystkich naszych podstawówek - mówi Agnieszka Duda z kieleckiego oddziału Agencji Rynku Rolnego, organizatora akcji.

SZEŚĆ SKŁADNIKÓW

Do szkół trafią jabłka, gruszki i truskawki, oraz marchew, papryka słodka i rzodkiewki. Lista owoców i warzyw jest określana w rozporządzeniu ministerialnym i obowiązuje w całym kraju. Owoce i warzywa dowiezie siedmiu dostawców z regionu świętokrzyskiego, którzy zostali zakwalifikowani na oficjalną listę dostawców. Cel akcji jest prosty. - Obudzić nawyki zdrowego żywienia u dzieci. Widać już efekty pięciu lat akcji, bo dzieci dobrze wiedzą, jakie jedzenie jest zdrowe, a co prowadzi do otyłości. Jeśli dodać do tego więcej ruchu, to nie mielibyśmy pewnie alarmujących danych o otyłości naszych dzieci - uważa Agnieszka Duda.

LEPSZE OD CHIPSÓW

We wtorek w auli szkoły podstawowej na Ślichowicach w Kielcach było bardzo głośno. Nie mogło być inaczej, skoro zebrało się tam pół tysiąca dzieci. Stoły pełne były owoców i warzyw. Pierwszoklasiści robili koreczki z owoców i warzyw, drugoklasiści sałatkę owocową, a uczniowie trzeciej klasy kanapki. Pomagali im kucharze z restauracji Monte Carlo. Nie mogło też zabraknąć konkursów i prezentów. - Najbardziej smakują mi jabłka. Są lepsze od chipsów - powiedziała nam Ola Zoń, z trzeciej klasy szkoły podstawowej numer 25. Jej wychowawczyni, Joanna Lipiec, nie kryła zadowolenia. - Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że dzieci jedzą świeże owoce, warzywa i piją mleko. Przez kilka lat tej akcji wyrobiły się już nawyki zdrowego żywienia. Rezygnacja z tej akcji byłaby dużym błędem - uważa Joanna Lipiec. Podobnie myślą rodzice. - W domu staramy się zdrowo jeść, ale wsparcie, jakie daje nam szkoła w tym temacie jest nieocenione - mówi Andrzej Górski, tata Adama, ucznia pierwszej klasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie