Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie maleje liczba wniosków o wpłatę odszkodowania za straty poniesione na kieleckich ulicach

Agata KOWALCZYK [email protected]
Nie spada liczba aut uszkodzonych na kieleckich jezdniach, mimo że przybywa nowych dróg. Również piesi łamią i skręcają nogi na krzywych albo śliskich chodnikach.

Od początku tego roku do 28 maja wpłynęły 64 wnioski o wpłatę odszkodowania za straty poniesione na kieleckich ulicach, z tego 28 dotyczyło uszkodzeń ciała a 36 samochodów. Na razie wypłacono odszkodowanie 16 osobom na łączną kwotę ponad 50 tysięcy złotych.

- Kierowcy najczęściej ubiegają się o odszkodowanie za uszkodzenie auta, które powstało z powodu wjechania w dziurę na jezdni. Zniszczeniu najczęściej ulegają opony, felgi oraz elementy podwozia - informuje Zbigniew Czekaj, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Są też nietypowe zdarzenia. Jedno z nich zgłosili policjanci, którzy uszkodzili radiowóz na ulicy Mielczarskiego.

- Kierowcy często zostawiają tam samochody na chodniku, choć nie ma tam wyznaczonego parkingu, ale zakazu również nie ma. Krawężnik jest dość wysoki, więc ktoś położył przy nim jakieś metalowe elementy, aby łatwiej było wjechać. Policjanci uszkodzili na nich zderzak, gdy wjeżdżali na chodnik, aby zaparkować - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Ich roszczenie zostało odrzucone, ponieważ tam nie ma wyznaczonych miejsc postojowych. Komenda wzniosła odwołanie do ubezpieczyciela i jest w trakcie rozpatrywania.

W 2014 roku pojawiło się nowe zjawisko.

- Znacząco wzrosła liczba szkód, które zgłaszają kancelarie lub firmy zajmujące się odzyskiwaniem odszkodowań w imieniu poszkodowanych. Wyszukują one takie osoby i często nawet po roku lub dwóch występują o odszkodowanie. Zjawisko to jest nagminne w przypadku uszkodzeń ciała i dotyczy aż 90 procent złożonych wniosków - dodaje dyrektor.

- Zwykle poszkodowany domaga się tylko zwrotu poniesionych kosztów leczenia, natomiast roszczenia kancelarii są znacznie większe, bo dotyczą także zadośćuczynienia za krzywdę - dodaje.

Przyznaje, że umowa z ubezpieczycielem jest niekorzystna dla Miejskiego Zarządu Dróg.

- Została ona zawarta przez Urząd Miasta i obejmuje wszystkie instytucje podlegle ratuszowi. Według niej jesteśmy zobowiązani pokryć każdą szkodę nie przekraczającą 500 złotych a ubezpieczyciel wypłaca tylko wyższe kwoty, więc celowo zaniża wartość szkody. Będziemy rozmawiać z władzami miasta, aby w przyszłości przy zawieraniu nowej umowy zmienić te zapisy - dodaje dyrektor.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie