Nie milkną Echa piątkowej debaty. Sprawdź wyniki głosowania widzów

Ludowcy byli górą

Przez cały czas trwania debaty, za pomocą specjalnie przygotowanych karteczek kielczanie mogli oddawać głos na swojego faworyta. Po podliczeniu przez nas głosów okazało się, że największą sympatią kielczan przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi cieszy się Polskie Stronnictwo Ludowe (64 głosy). Tuż za ludowcami uplasował się Sojusz Lewic Demokratycznej (55 głosów), a na trzecim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość (40 głosów). Największymi przegranymi naszych "wyborów" okazała się Platforma Obywatelska, która uzbierała jedynie 29 głosów.

Wybory parlamentarne 2011 w Świętokrzyskiem. Kandydaci, sondaże, wyniki

Liderka Prawa i Sprawiedliwości z udziału w debacie zrezygnowała na dwie godziny przed jej rozpoczęciem. To dziwi tym bardziej, że wcześniej Kempa oficjalnie potwierdzała swoją obecność. Jej miejsce w ostatniej chwili zajęła posłanka Maria Zuba. - Klienci galerii to nie nasz elektorat. Mówiłam, że miejsce mi się nie podoba - tłumaczyła w piątek Kempa przed konferencją prasową Jarosława Kaczyńskiego w Kielcach. Dodała też, że jej nieobecność związana jest właśnie z opóźnionym przyjazdem prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Posłanka Kempa przyznała ponadto, że boi się prowokacji ze strony pozostałych gości. - Za dobrze nam idzie. Mam za dużo do stracenia - powiedziała dziennikarzowi "Echa Dnia".

Pytania do Kempy bez odpowiedzi

Już podczas debaty liderzy pozostałych partii nie ukrywali niezadowolenia z powodu nieobecności liderki Prawa i Sprawiedliwości. - Szkoda, że nie ma pani Beaty, bo jak chyba większość z nas chciałem jej zadać pytanie, dlaczego kandyduje z Kielc, a nie z Wrocławia - mówił nieco ironicznie Sławomir Kopyciński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Duże poruszenie wywołało szczególnie jego pytanie do Adama Jarubasa. Polityk SLD chciał się dowiedzieć, czym obecny marszałek województwa kieruje się kandydując na posła. - Zapewniam, że chcę być posłem. Nie jest to żadne podstępne działanie. Dziwię się zresztą, że takie pytanie padło, bo w przeszłości bywało już przecież nie raz, że marszałkowie startowali w wyborach do parlamentu - ripostował Jarubas.

Potrzeba zgody

Mimo wielu sporów i różnych poglądów na rozwiązywanie wspólnych problemów, świętokrzyscy politycy jednomyślnie zgadzali się w jednym. - Potrzeba nam zgody. Dosyć już wykłócania się, z czego i tak nic nie wynika. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy wspólnie dbać o interes województwa świętokrzyskiego - dodała Marzena Okła-Drewnowicz.
Organizatorem piątkowej debaty było "Echo Dnia". Pomogła nam Nowa Telewizja Kielce oraz sklep Tchibo.