MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie pijemy nad wodą? Sondaże mówią, że tak. Statystyki temu zaprzeczają

Piotr BURDA
W sondażu przeprowadzonym na zlecenie kampanii "PGNiG. Bezpieczni nad wodą" 84 procent ankietowanych twierdzi, że nigdy nie pływa po spożyciu alkoholu.

Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji:

Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji:

Mundurowi na plaży nie są mile widziani. Nie chcemy stresować plażowiczów, którzy chcą spokoju. Działamy dyskretnie i zawsze patrol policji jest w gotowości. Zapewniam, że będzie szybko reagować na niebezpieczne zdarzenia.

Jeszcze więcej, bo 88 procent twierdzi, że dobrze pilnuje swoje dzieci bawiące się w wodzie. 93 procent nie pozwala aby odpłynęły zbyt daleko od brzegu. Najmniej bo 77 procent twierdzi, że zna zasady udzielania pierwszej pomocy.

Nie tak różowo

Wyniki sondy zaskakują Wacława Mozera, prezesa Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - W praktyce z tą ostrożnością różnie bywa - mówi Wacław Mozer. Zwłaszcza ze wstrzemięźliwością alkoholową. - Wiele razy zwracam uwagę pijanym osobom, które wchodziły do wody. Usłyszałem wtedy "ty ch… co mi będziesz zbaraniał! - mówi prezes Mozer. Zwraca też uwagę "skaczącym na główkę". - Na wielu zbiornikach buduje się molo, które służy do skoków. Kończą się często śmiercią albo wózkiem inwalidzkim - mówi Mozer.

Przepisy pozwalają

Nic nam nie zakazuje picia alkoholu na plaży. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zabrania robić tego w miejscach publicznych, a plaża do takich nie należy. Zabronić mogą tego lokalne przepisy, na przykład radni Gdyni i Gdańska wprowadzili taki zakaz, a w Sopocie czy Łebie można spokojnie pić piwo na plaży. Szybko jednak znaleziono sposób na zakazy, na plażach powstały namioty piwne, w których zakaz nie obowiązuje.

Samorządy do roboty

Najbezpieczniej jest w miejscach, gdzie jest gospodarz, ratownicy, regulamin. O tym decydują samorządy. - Niestety, u nas mało kogo obchodzą kąpieliska. Brakuje pieniędzy na ratowników, wywożenie śmieci, zabezpieczenie terenu - mówi Wacław Mozer. Jako przykład podaje zalew w Chańczy. - To najlepszy zbiornik w Polsce, a dalej nie załatwiono tam wielu spraw - mówi Wacław Mozer.

Ofiary wody

Niezabezpieczone kąpieliska, brawura a do tego alkohol. Taka mieszanka zwykle kończy się tragedią. - Z naszych statystyk wynika, że w lipcu i sierpniu ubiegłego roku utonęło u nas dziesięć osób - mówi Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji. W tym roku mamy już jedną ofiarę rekreacji, na zalewie w Chańczy zginął 32-letni pasażer skutera wodnego. - Może te 10 ofiar to nie jest bardzo dużo, bo w poprzednich latach mieliśmy więcej ofiar. Dalej jest to o 10 za dużo - mówi Zbigniew Pedrycz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie