Mirosław Piróg od wielu lat grał w znanych kieleckich klubach i dyskotekach. Z "Zamkową" związany był od początku jej działalności, grywał też w Czerwonym Fortepianie. Często oprawiał także imprezy okolicznościowe, studniówki.
Wielką pasją Mirka był także bilard. Po jego śmierci poruszający wpis zamieścili jego przyjaciele z klubu Nosan Kielce.
- Miro był naszym wielkim przyjacielem zakochanym jak my w bilardzie. Był instruktorem, zawodnikiem, człowiekiem z pasją i błyskiem w oku. To jego uwielbiali wszyscy uczestnicy czwartkowych zajęć, których on rozkochał w bilardzie. To on zaraził pasją do bilarda swoich przyjaciół DJ. To on był motorem napędowym drużyny w lidze biznesu. To on potrafił godzinami trenować strzały i tworzyć filmiki. To on był na każdym meczu Nosanu Kielce i kibicował naszym chłopakom. To on uświetniał nam imprezy swoją oprawą muzyczną. To on był osobą, która nie odmawiała nigdy pomocy. To on to Mirek. A teraz... A teraz świat i nasz klub nie będzie już taki sam. Brakuje nam słów aby wyrazić smutek jaki nastał w naszych sercach - wspominają koledzy z Nosanu.
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?