Nie żyje Paweł Kopeć, himalaista z Kielc! Zginął schodząc z Nanga Parbat
W poniedziałek 2 lipca najpierw o śmierci Polaka w Himalajach informował profil na Facebooku Nanga Parbat Climbers, który publikuje wiadomości dotyczące wypraw górskich. Potem informację potwierdził portal wspinanie.pl. W poniedziałek po południu informację potwierdził Świętokrzyski Klub Alpinistyczny. Napisał w mediach społecznościowych: "Wszyscy jesteśmy dziś w szoku. Nasz klubowy kolega, Paweł Kopeć, wczoraj zdobył Nanga Parbat - jego drugi ośmiotysięcznik. Niestety za to osiągnięcie zapłacił najwyższą cenę. Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich".
Portal wspinanie.pl informował: "Wczoraj na szczycie Nanga Parbat zameldowała się trójka Polaków – Piotr Krzyżowski, Paweł Kopeć i Waldemar Kowalewski. Himalaiści szczyt zdobywali oddzielnie. Przed nimi była daleka droga w dół do obozu 3 (6800 m), z którego rozpoczęli atak szczytowy. Podczas zejścia, powyżej 7300 (lokalizacja obozu 4), pojawiły się jednak problemy. Zmęczenie i odwodnienie mocno osłabiły Pawła Kopcia. Rano otrzymaliśmy wiadomość, że Paweł zmarł w obozie 4 (lub w jego pobliżu). W zejściu towarzyszył mu Waldek. Obecnie mamy ograniczone informacje dotyczące zdarzeń, na więcej szczegółów musimy poczekać.."
Paweł Kopeć miał już doświadczenia himalaistyczne – w 2018 roku brał udział w nieudanej wyprawie na Manaslu, ale rok później wspinaczka na tę górę zakończyła się sukcesem. W 2021 brał udział w wyprawie na Lhotse.
Paweł Kopeć był członkiem Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego oraz Speleoklubu Świętokrzyskiego. Mieszkał w Kielcach. Wspinał się na kieleckich skałach - Kadzielni, Stokówce ale też na Jurze i w Tatrach, Alpach i Kaukazie, dużo podróżował. Był także taternikiem jaskiniowym oraz członkiem programu Polski Himalaizm Zimowy, a także należał do kadry Polskiego Związku Alpinizmu.
Paweł Kopeć tak pisał na swoim facebooku: "Dlaczego góry? Tak naprawdę nie wiem. Od dziecka ciągnęło mnie w te rejony. Góry zawsze dawały mi spokój, spełnienie, były miejscem gdzie mogłem pomyśleć, odpocząć oraz oderwać się od zgiełku miast.
Będąc w wieku nastoletnim nawet nie śniłem o tym, że będę w tym miejscu gdzie jestem teraz… Moja bardziej profesjonalna przygoda z górami wysokimi rozpoczęła się od otrzymania promocji do Kadry Narodowej oraz programu „Polski Himalaizm Zimowy” w roku 2018. Po pierwszym w życiu wyjeździe w Himalaje, podczas którego zamierzaliśmy zdobyć szczyt Manaslu o wysokości 8156 m. n. p. m, zrozumiałem, że himalaizm i wspinanie zimowe jest tym co chcę robić w życiu. Pomimo tego, że pierwsza próba była nieudana, nie zrezygnowałem… bo wiedziałem, że tam wrócę i stanę na szczycie…"
Źródło:
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?