(fot. Łukasz Zarzycki )
Wizyta Brzózki w Kielcach była bardzo krótka. Na bankiecie już nie został. Tuż po części oficjalnej wyjechał, żeby zdążyć na festiwal Camerimage, a w czasie występów artystycznych często wpadał do swojej garderoby, żeby uspokoić… Monę, czyli suczkę, którą zabrał w podróż. A że Mona ponoć nie za bardzo przepada za innymi facetami, siedziała grzecznie zamknięta w garderobie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?