Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Niektórzy o mnie zapomnieli - Grzegorz Piechna ostro o Koronie Kielce [VIDEO]

Dorota KUŁAGA
Grzegorz Piechna został Piłkarzem 40-lecia Korony Kielce.
Grzegorz Piechna został Piłkarzem 40-lecia Korony Kielce. Sławomir Stachura
Grzegorz Piechna, piłkarz 40-lecia Korony Kielce nadal gra w piłkę, wozi węgiel, z sentymentem wspomina przebój "Grzegorz Piechna, ligi duma, hej".

Grzegorz Piechna

Grzegorz Piechna

Urodził się 18 września 1976 roku w Opocznie. Kluby: Pilica Tomaszów Mazowiecki, Woy Bukowiec Opoczyński, Ceramika Opoczno, Pelikan Łowicz, Ceramika Paradyż, HEKO Czermno, Kolporter Korona Kielce, Torpedo Moskwa - Rosja, Widzew Łódź, Polonia Warszawa, Kolejarz Stróże, Ceramika Opoczno, AE Doxa Kranoulas - Grecja, Ceramika Opoczno, Woy Bukowiec Opoczyński, Lechia Tomaszów Mazowiecki. Król strzelców klasy okręgowej, IV, III, II ligi i ekstraklasy. W reprezentacji Polski rozegrał 1 mecz z Estonią, w którym zdobył bramkę.

Grzegorz Piechna z dużą przewagą nad pozostałymi zawodnikami został wybrany Piłkarzem 40-lecia Korony. W Kielcach podczas uroczystej fety był oblegany przez kibiców. Chętnie pozował do zdjęć, rozdał też setki autografów.

Dorota Kułaga: * Zaskoczyło cię zwycięstwo w plebiscycie?
Grzegorz Piechna: - Zaskoczyło mnie nie tylko zwycięstwo, ale już samo zaproszenie na te imprezę. Dobrze, że kibice o mnie pamiętają, do nich mam duży szacun. Niektórzy w mieście i klubie zapomnieli nie tylko o mnie, o innych zawodnikach również. Jest więcej piłkarzy, którzy tu grali, zrobili coś dla tego klubu, a są traktowani jak powietrze.

* Kiedy ostatnio byłeś na meczu Korony?
- Jak było moje pożegnanie. Później już nie byłem. Jak zadzwoniłem do klubu i chciałem bilety, to powiedzieli: daj PESEL, daj to, daj tamto... .Podziękowałem i na ten mecz nie przyjechałem. Myślę, że w innych klubach zawodnicy tego pokroju co ja są traktowani zdecydowanie lepiej.

* Widzę, że jesteś trochę rozżalony...
- Tak, bo niektórzy po sześciu latach przypomnieli sobie o istnieniu takiego gościa jak Grzegorz Piechna. Oczywiście, bardzo bym chciał bywać tu na meczach, ale jak ja mam kupować bilet, to chyba coś jest nie tak. Uważam, że takiej drużyny jak ta, w której miałem okazję grać, w Kielcach nie będzie przez najbliższe 20-30 lat.

* Słuchasz czasem piosenki "Grzegorz Piechna, ligi duma, hej"? Swego czasu to był piłkarski przebój...
- Mam zachowane płyty, dzieci słuchają, śmieją się. Ja bardzo mile wspominam to nagranie. Cieszę się, że ktoś zadbał o to, żeby została taka fajna pamiątka.

* Jak robiłeś furorę w ekstraklasie, to dużą popularnością cieszyła się też Kiełbasa Futbolowa Piechny. Czy nadal jest ona w sprzedaży?
- Tak. Myślę, że pan Wojciechowski idzie w tym kierunku, żeby cały czas być na topie.

* Teraz grasz w Lechii Tomaszów Mazowiecki, w trzeciej lidze. Jak idzie?
- Dobrze, gole też strzelam. W zeszłym sezonie miałem na koncie sześć trafień, a grałem na trochę innej pozycji. Nie zapomniałem, jak się zdobywa bramki.

* A węgiel jeszcze rozwozisz?
- Oczywiście, do 16 pracuję, a później jadę na trening.

* Długo jeszcze zamierzasz grać w piłkę?
- Dopóki zdrowie i żona pozwolą, to będę grał (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie