Niemal "magiczne" i najdroższe na świecie czyli...ulice mody

Nieważne czy są to Pola Elizejskie w Paryżu, 5th Avenue w Nowym Yorku, Köenigsalle w Düsseldorfie lub Causeyway Bay w Hongkongu czy Oxford Street w Londynie. W każdym zakątku świata są miejsca, gdzie niepodzielnie królują najnowsze, designerskie pomysły. Przyciągają nie tylko znanych, sławnych i bogatych, ale także tych, którzy chcą choć przez chwilę pławić się w splendorze wielkich marek. Konsumentami mody jesteśmy wszak wszyscy, a jej magia działa od wieków.

Modny Dusseldorf

Köenigsalle w Düsseldorfie, mieście gdzie odbywają się jedne z największych branżowych targów mody Igedo, uznawane są za jedną z najdroższych ulic Niemiec. Jednak obok ekskluzywnych butików Chanel, Prady, Diora, Gucci, YSL czy Dolce & Gabbana, na marmurowych trotuarach, znajdziemy także markę ze średniej półki jak choćby Zara, United Colors of Benneton. To tu usytuowały się słynne futrzarskie firmy oferujące na przykład kurtki i futerka z soboli za, bagatela, kilkadziesiąt tysięcy euro... Pośród nowoczesnych pasaży handlowych i centrów jak modne "Sevens", wtopione w odrestaurowane kamienice i sklepy, funkcjonują domy aukcyjne, modne kawiarnie, sklepy z biżuterią i porcelaną oraz wszelkimi markowymi dodatkami.
Na Köenigsallee można zaobserwować niemiecki styl ubierania. Bardzo zachowawczy, oscylujący wokół sprawdzonej klasyki. Ukochaną marką jest tu Jil Sander - ceniąca prostotę, oszczędna w formie ubrań, ascetyczna w kolorystyce. Jej firmowy salon również odnajdziemy na najdroższej alei Düsseldorfu. Podobnie jak ciuchy i buty od Ermenegildo Zegna innego faworyta dorosłych Niemców.

Zakupy na 5th Avenue

5th Avenue to najbardziej kultowa ulica mody Nowego Yorku. Wizytówka nowojorskiej elity. W ekskluzywnych hotelach mieszkają tu sławy show-biznesu jak choćby Madonna, która nieopodal Central Parku ma swój apartament. Tu swoje butiki mają tuzy świata mody europejskiej oraz liczący się amerykańscy projektanci. W największych domach handlowych, można kupić dosłownie wszystko, z najdalszych zakątków świata - tu nie jest wydarzeniem wydanie kilkudziesięciu tysięcy dolarów podczas zakupów ... Zwłaszcza, że na 5th Avenue mieści się kultowy salon Tiffany, znany z filmu "Śniadanie u Tiffanyego" z Audrey Hepburn. Fachowcy oceniają, że 5th Avenue to najdroższe miejsce na świecie, pod względem ceny za metr kwadratowy, a i tak nie brakuje chętnych, by otwierać tam swoje sklepy.

- Słynna Fiveth Avenue czyli Piąta Aleja to wielka ranga, prestiż. Chanel, Prada, Versace, Gucci i inne światowe marki. - mówi Augustyna Nowacka- Rowińska, projektantka mody - Najdroższe butiki są tu obok siebie, współistniejąc, a nie konkurując ze sobą. Wszystko po to, by potencjalny klient mógł mieć jak największy wybór. Szukający tu wielkiej mody inwestują przede wszystkim w jakość. Widać ją na każdym kroku, od zaaranżowanych przez największych artystów wystaw butików, po samych spacerujących lub myszkujących w sklepach ludzi. Bo nowojorczycy przemierzający Piątą Aleję przykładają wagę do swego wyglądu. Są eleganccy jak przystało na wielki biznes usytuowany w biurach i drapaczach chmur NY, są inspirujący i odkrywczy jak przystało na społeczeństwo wieloetniczne.

Klasa z Oxford Street

Oxford Street to jedna z najsłynniejszych i najbardziej "handlowych" ulic Londynu w dzielnicy Soho. Rocznie ocenia się, że odwiedza ją ponad... 200 mln klientów. Ilość sklepów jest przytłaczająca, skupiona na ponad 460 tys m kw. To tu można spotkać słynne gwiazdy buszujące po sklepach obok zwykłych śmiertelników. Tu mieszczą się słynne domy handlowe jak Mark & Spencer. Podobnie jest na nieco mniejszej Knightsbridge, gdzie obok drogich ubrań można znaleźć ekskluzywną biżuterię od najlepszych jubilerów świata, porcelanę, antyki za bajońskie ceny.

Słynne Pola Elizejskie

Paryskie Pola Elizejskie czyli Avenue des Champs-Elyseés to najsłynniejsza designerska promenada świata. Doczekały się nawet piosenki na swoją cześć, a mistrz Givenchy zadedykował im uwodzicielski zapach. Na 3 kilometrach alei usytuowały się słynne butiki, najdroższe restauracje, teatry, muzea. Dawniej Pola Elizejskie były miejscem spotkań arystokracji Paryża, teraz na zakupach można tu spotkać śmietankę towarzyską świata.

- Pola Elizejskie to miejsce elektryzujące wielbicieli mody. Można tam spotkać ludzi, dla których moda jest sposobem na życie, ciągłym poszukiwaniem nowości. - mówi Agnieszka Makuch- Pożoga, modelka. - To tutaj słynny paryski szyk przeplata się z klimatem artystycznym. Widać tu ludzi, którzy inspirują swoim wyglądem. Reszta świata konsumentów mody szuka tu najlepszych wzorów, nowych trendów. Jednak to również miejsce dla posiadaczy zasobnych portfeli, dla leniwej klienteli, która zadowala się drogimi, najnowszymi kolekcjami w butikach.
Tymczasem ludzie, którzy faktycznie nas ubierają, tworzą nowe nurty w modzie poszukują inspiracji zupełnie gdzie indziej, z dala od gwarnego centrum pełnego turystów. Styliści, modelki wyszukują rzeczy " z pierwszej ręki" wprost z showroomów projektantów, z outletów i wśród wielkiej ilości mniejszych butików oferujących oryginalne, pojedyncze sztuki odzieży.

Raj Causeway Bay

Causeway Bay w Hongkongu to najdroższe miejsce w Azji. Jako że leży w strefie wolnocłowej, określa się ją jako "shopping paradise". Ponoć nawet ilość sklepów na Polach elizejskich nie jest w stanie równać się z ilością jaka tu jest dostępna miłośnikom mody i zakupów. Nawet grubo po północy miejsce to nie zasypia i można robić wymarzone zakupy w markowych sklepach o wiele taniej niż w Polsce.

- Mimo zamiłowania bogatych Chinek z Hongkongu do światowych projektantów ( tu prym wiedzie galanteria Louis Vuitton, którą można zobaczyć w damskich rękach niemal na każdym kroku), na ulicy widać jednak orientalne inspiracje ubrań, etniczne detale ciuszków, fasony typowe dla Azji. - opowiada o Hongkongu Agnieszka Makuch - Pożoga - Chinki z HK, tak jak japonki uwielbiają się ubierać. Mimo ogromnego rynku markowych podróbek, gdzie Chiny są niekwestionowanym gigantem, bogate, wykształcone mieszkanki Hongkongu noszą raczej tylko firmowe ubrania i dodatki.