Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowite, co zobaczyli na świętokrzyskim niebie. Zorza polarna, spalająca się rakieta i Starlinki na zdjęciach

OPRAC.:
Anna Bilska
Anna Bilska
Zorza polarna widoczna była w Świętokrzyskiem. Zdjęcie w miejscowości Wszachów w powiecie opatowskim wykonał Wojciech Nadziałek.
Zorza polarna widoczna była w Świętokrzyskiem. Zdjęcie w miejscowości Wszachów w powiecie opatowskim wykonał Wojciech Nadziałek. Wojciech Nadziałek
Zorza polarna, spalająca się rakieta i Starlinki, czyli "kosmiczny pociąg satelitów" - to wszystko we wtorkowy wieczór mogli zobaczyć mieszkańcy Świętokrzyskiego. Niezwykłą obserwację uwiecznili Maciej Kolasa, Wojciech Nadziałek i Kamil Garstka, łowcy burz i pasjonaci nocnego nieba.

Niesamowite kosmiczne widoki nad Świętokrzyskiem

Okazuje się, że ujrzenie zorzy polarnej, która jest burzą w magnetosferze, to domena nie tylko mieszkańców północy. Kolejny raz w tym roku mogli ją ujrzeć mieszkańcy województwa świętokrzyskiego. Sprawcą tego zjawiska był wiatr słoneczny, poprzedzony silnym rozbłyskiem na Słońcu. Jego siła i czas dotarcia sprawiły, że ponownie mogliśmy ujrzeć to przepiękne zjawisko nad północno-wschodnim horyzontem.

Zobacz zdjęcia nocnego nieba z niezwykłymi widokami:

- Zorze na fotografiach można było uwiecznić między godziną 20.30 a 21. Niestety widoczna była tylko na fotografiach– mówi pochodzący z powiatu opatowskiego Wojciech Nadziałek z grupy łowców burz - Storm Chasers Świętokrzyskie. - Nie jest to częsty widok w naszym regionie. Dużo piękniejszą i widoczną gołym okiem można było zaobserwować 23 kwietnia, kiedy niebo wybuchło zielono-czerwonymi kolorami - wspomina.

Chwilkę po tym, jak osłabła zorza, mieszkańcy mogli wypatrywać przelotu Starlinków, czyli satelit telekomunikacyjnych, które dopiero co zostały wyniesione na orbitę. Jednak to nie one przykuły główną uwagę. Chwilę przed ich przelotem można było zaobserwować silny błysk podobny do meteora.

- Oczy miałem zwrócone w kierunku północno-wschodnim, gdzie fotografowałem zorzę, jednak kątem oka zobaczyłem silny błysk - mówi Kamil Garstka, miłośnik burz i nocnego nieba. - Po rozbłysku pozostała wyraźna smuga i postanowiłem ją uwiecznić, jednak nie zdążyłem przestawić ostrości przez co zdjęcie nie wyszło zbyt wyraźnie - tłumaczy. - Jak się okazało, warto było mieć zdjęcie przynajmniej tej smugi, ponieważ nie był to meteor, a drugi człon rakiety Falcon, która wyniosła na orbitę satelity Starlink. 
Smuga po spaleniu części rakiety była widoczna jeszcze przez kilka minut. Następnie na niebie ukazał się pociąg satelit, które jedna za drugą mknęły po niebie z północy na południe, niczym jeden długi statek kosmiczny. 

W środę, 13 września kolejne przeloty Starlinków. Jeśli pogoda pozwoli, będzie można je zobaczyć o godzinie 20:59, natomiast w czwartek, 14 września o godzinie 21.04.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie