Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowity spektakl z…lekką satyrą w kieleckim seminarium. To warto zobaczyć

Iza BEDNARZ [email protected]
Chór w składzie: Kamil Samiczak, Karol Stawowczyk, Adrian Stępień i Michał Żak brawurowo zaśpiewał "Listonosza” Skaldów włączając elementy swingująco – taneczne.
Chór w składzie: Kamil Samiczak, Karol Stawowczyk, Adrian Stępień i Michał Żak brawurowo zaśpiewał "Listonosza” Skaldów włączając elementy swingująco – taneczne. Dawid Łukasik
Niesamowity spektakl z…lekką satyrą na parafię przygotowali studenci i wykładowcy kieleckiego seminarium. Można go obejrzeć w sobotę i niedzielę.

Zobacz spektakl w sobotę lub niedzielę

Zobacz spektakl w sobotę lub niedzielę

"Siedem dni z życia parafii" można zobaczyć jeszcze w najbliższą sobotę i niedzielę o godzinie 19 w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach. Zaproszenie na ostatnie spektakle przyjął Sławek Szmal, kapitan szczypiornistów Vive Targi Kielce z przyjaciółmi z drużyny. Wstęp wolny

Śmieją się z siebie i stereotypów, jakie narosły wokół parafialnego światka, swingują, szarżują, a nawet tańczą próbując odpowiedzieć na pytanie: o co chodzi w życiu, czy jest ono grzechem, czy dobrą zabawą.
To wszystko, a nawet jeszcze więcej ukrytych znaczeń w "Siedmiu dniach z życia parafii" - nowej sztuce przygotowanej przez studentów i wykładowcę Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach.

Rzecz dzieje się w malutkiej parafii Świętego Wawrzyńca w Granatowych Górach, gdzie na co dzień nie dzieje się nic. Młody wikary ma pełne ręce roboty przy załatwianiu pielgrzymek i różnorodnych spraw parafialnych, a ksiądz proboszcz… po prostu jest. Ze swoim statecznym majestatem i grupą parafialnych aktywistów - panem Józkiem (świetny kleryk Paweł Rej), panem Heńkiem i panem Jackiem czuwa nad spokojnym i nudnym życiem owieczek. Nagle w tę sielankę wdziera się list Episkopatu Polski, który zawiadamia o konkursie na sztukę teatralną o tematyce religijnej. "I ty możesz zostać świętym Szekspirem" kusi hasło, występ w Teatrze Narodowym i błogosławieństwo Prymasa.

Czy można zlekceważyć taką zachętę w parafii, gdzie czas upływa na piciu herbaty i wspominaniu dawnych czasów, które były… dobre! Możnaby, gdyby nie to, że w sąsiednim Różanowie tamtejsi parafianie już rozpoczęli próby do swojego spektaklu. I rozpoczyna się teatr ambicji, próżności i prywatnych interesów: pan Jacek (w tej roli znakomity Staszek Lodziński, kiedyś podpora teatru księdza Marka Bladego w Bodzentynie, dziś student pierwszego roku w kieleckim seminarium) wykorzysta każdą okazję, żeby się wypromować, choćby na kościele, bo walczy o fotel wójta Granatowych Gór, ksiądz proboszcz liczy na nominację na dziekana, pan Józek liczy na siebie (i najlepiej na tym wyjdzie). Gra warta jest świeczki (nie tej z Caritasu). Dlatego pojawiają się dwie grupy teatralne, które "kłócą się ze sobą jak Prawo i Sprawiedliwość z Platformą Obywatelską" a wszystko zmierza do finału, w którym zjawia się zagadkowy Pinoe. Czy mieszkańcy Granatowych Gór wygrali konkurs? Co parafia zyskała?
Co się w niej stało? Co zmieniło?

Odpowiedzi na te pytania pojawiają się w sposobie i formie zaskakujących widza, twórcy spektaklu sięgają po nowe środki wyrazu, nieco drewniani aktorzy (co jest naturalną przypadłością teatrów amatorskich) odważnie budują akcję nie tylko głosem, ale i ciałem, włączają elementy musicalowe, autotematyczne, nagle robi się "dwa w jednym" czyli teatr w teatrze. Aż do ostatniego przesłania o ponadczasowości Księgi, która towarzyszy ludzkości od kilku tysięcy lat i wciąż czeka na indywidualne odkrycia, te najcenniejsze, bo osobiste.

Warto dodać, że za tajemniczym Marcinem C. Słoniem, który jest wymieniony jako reżyser i twórca scenariusza ukrywa się ksiądz Stefan Radziszewski, doktor nauk humanistycznych, literaturoznawca, specjalista literatury współczesnej, wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach, którego prywatną pasją jest teatr. W ubiegłym roku przygotował wraz z klerykami sztukę "Świt" o wampirach. Swoje utwory mniej poważne podpisuje pseudonimem w odróżnieniu od ważkich prac naukowych. Bo, jak mówi: W życiu nie chodzi o to, żeby się wypieścić, czy wypościć, ale wypieśnić - znaleźć w sobie odpowiedź, sposób na wyrażenie swojego istnienia. Najlepiej odpowiedź na "tak" miłości do Boga, do człowieka.

Muzykę do spektaklu napisał Piotr Kopiński, absolwent kieleckiego "Nazaretu", aktualnie studiujący medycynę w Filadelfii. W przygotowaniu przedstawienia pomagali siostra Alina Furczyk, polonistka z teatralną pasją z Zespołu Szkół sióstr nazaretanek w Kielcach oraz państwo Teresa i Mirosław Bielińscy, aktorzy Teatru Żeromskiego w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie