Niespodzianki nie było. Naprzód Jędrzejów - Garbarnia Kraków 1:2

Krzysztof Trela, trener Naprzodu Jędrzejów:

Krzysztof Trela, trener Naprzodu Jędrzejów:

- Mimo, że graliśmy z liderem, przez cały mecz nie odbiegaliśmy od niego umiejętnościami. Mogliśmy się w tym meczu pokusić nawet o zwycięstwo. Niestety popełniliśmy dwa błędy w defensywie, które kosztowały nas utratę bramek. Mimo pogoni za wynikiem udało nam się strzelić tylko jednego gola.

Od początku meczu nie było widać spięcia w poczynaniach piłkarzy z Jędrzejowa, którzy chcieli szybko objąć prowadzenie. Niestety mimo dobrej gry jędrzejowskich piłkarzy w środku boiska, w pierwszej połowie stworzyli oni tylko jedną podbramkową sytuacji, z której mogła paść bramka. W 20 minucie meczu w dogodnej pozycji znalazł się Tomasz Milcarz, ale jego uderzenie obronił bramkarz gości Adrian Jękot. Co nie udało się gospodarza, udało się piłkarzom Garbarni. W 35 minucie prostopadłe podanie z środku boiska otrzymał Bartosz Praciak, który minął Krystiana Milcarza i strzałem przy lewym słupku pokonał golkipera gospodarzy Pawła Rybińskiego. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa zaczęła się fatalnie dla jędrzejowskiej drużyny. W 46 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę dla krakowskiej drużyny zdobył Marcin Pluta. Po utracie gola gospodarze zagrali jeszcze bardziej ofensywnie, co jak się później okazało przyniosła zmierzony efekt. W 65 minucie po faulu rzut wolny wykonywał grający trener drużyny z Jędrzejowa Krzysztof Trela, który bezpośrednim strzałem umieścił piłkę w bramce. Do końca meczu mimo prób jędrzejowskiemu zespołowi nie udało się wyrównać.