Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodziewane porażki drużyn powiatu skarżyskiego. Czwartoligowcy szykują się na derby?

Paweł Wełpa
Paweł Wełpa
Niemiłe niespodzianki sprawili swoim kibicom piłkarze Granatu Skarżysko-Kamienna i Orlicza Suchedniów w IV lidze oraz ULKS-u Łączna w Klasie B. Wszyscy przegrali swoje mecze.

Zanim przejdziemy do tytułowych niemiłych niespodzianek, wypada i nawet trzeba zacząć od niespodzianek, ale miłych.

Kobiety na remis

Piłkarki Eski Skarżysko-Kamienna w wyjazdowym meczu IV ligi zremisowały z Victorią Pińczów 2:2. To dobry wynik, biorąc pod uwagę to, że rywalki są na trzecim miejscu, a skarżyszczanki do tej pory były na ostatnim – siódmym.

– Bardzo dobry wynik, szczególnie jak na skład, który mamy w tej rundzie. Prowadziliśmy nawet 2:1. Bardzo ładne dwa gole zdobyła Aleksandra Piętak. Jestem wdzięczny dziewczynom, że pomimo osłabień kadrowych dają z siebie wszystko – powiedział trener Piotr Gadecki.

Victoria Pińczów – Eska Skarżysko-Kamienna 2:2

Bramki dla Eski: Aleksandra Piętak 2

Eska: Chowańska – Płyta, Walkiewicz, Szumielewicz, Fornal, Stachowicz (45 Dudzic), Szular, Piętak, Kałużyńska (30 Janus), Kaczyńska

Następnym rywalem Eski będzie zdecydowany lider tabeli świętokrzyskiej IV ligi kobiet KSP II Kielce. Mecz odbędzie się w sobotę 5 czerwca 2021 r. o godz. 13.00 na stadionie Ruchu.

IV liga na zero

Osłabiony Granat Skarżysko-Kamienna zakończył imponującą serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Pogromcą skarżyszczan okazał się AKS Busko-Zdrój.

Więcej o meczu, w tym zdjęcia tutaj: Granat Skarżysko-Kamienna – AKS Busko-Zdrój

Zniżkę formy notują w ostatnich meczach piłkarze Orlicza Suchedniów. Konkretnie zawodzi ich skuteczność, nie tylko z karnych. Czyżby zbroili się na mecz rundy, czyli derby Granat – Orlicz, które już 6 czerwca w Skarżysku.

– Kluczem do naszego zwycięstwa była zespołowość i organizacja gry. Nie daliśmy Orliczowi grać swojej gry i to się przekładało na naszą korzyść. Zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, trochę przez gapiostwo obrony Orlicza, a potem wyszliśmy z kontrą. Po przerwie staraliśmy się dowieźć wynik. W końcówce tylko jeden strzał Supierza, a tak to zespół Orlicza nie miał sytuacji bramkowej – powiedział Artur Jagodziński, trener Nidy.

– Tradycyjnie źle nam się gra z zespołami, które grają bardzo defensywnie, które mogą nam zrobić krzywdę stałym fragmentem gry albo kontrą i tak się stało dzisiaj. Reasumując, mieliśmy dużą przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki, ale za to punktów się nie przyznaje. Oni wykorzystali to, co mieli, my niestety nie. Gdybyśmy strzelili choć jedną kontaktową bramkę, to mecz mógłby się zupełnie inaczej ułożyć. Ogólnie, przeciętny mecz, bez historii – powiedział Łukasz Ubożak, trener Orlicza.

Nida Pińczów – Orlicz Suchedniów 2:0 (2:0)

Bramki: Konrad Ciacia 33, Michał Krzak 41

Nida: Zyguła – Przybysławski, Ciacia, Szafraniec, Gajda (75 Garula), Krzak (82 Zygan), Jagodzki, Koszela (89 Morgaś), Parlicki (85 Paniec), Stępnik (65 Kempkiewicz), Zaręba

Orlicz: Szram – Czeneszkow, Cedro, Boleń (86 Pająk), Bator, K. Tumulec (68 Sikora), Jaworski (55 Krzymieński), Grzejszczyk (55 Kokosza), Paprocki, Supierz, M. Tumulec (Witkowski)

W następnej kolejce, w Boże Ciało, czyli 3 czerwca, Orlicz zagra u siebie ze Spartakusem Daleszyce, a Granat na wyjeździe z Moravią Morawica. O punkty będzie, przynajmniej teoretycznie, jeszcze trudniej.

Klasa B na 50%

W Klasie B po zeszłotygodniowych zaciętych derbach Orlicz II Suchedniów – ULKS Łączna, oba zespoły zagrały kolejne mecze.

Rezerwy Orlicza, Które po derbowym spotkaniu objęły prowadzenie w tabeli, zagrały z Płomieniem Wólka Kłucka wygrywając pewnie 4:1.

Orlicz II Suchedniów – Płomień Wólka Kłucka 4:1 (2:1)

Dawid Bryczkiewicz 10, Michał Chrzęszczyk 36, Paweł Działak 59, Robert Nötzel 74 – Przemysław Stępień 14

Orlicz II: Tabiszewski – Turski, Flantowicz (90 Mirek), Bryczkiewicz, Nötzel, Działak (60 Kuś), Obarski (46 Zygmunt), Nowak, Piwowar (46 Sikora), Gniaździński (60 Mądzik), Chrzęszczyk.

Orlicz II Suchedniów nie tylko utrzymał fotel lidera, ale wypracował sobie przewagę trzech punktów nad wiceliderem, ponieważ ULKS Łączna przegrał na swoim stadionie z trzecim w tabeli Top-Spinem Promnik 1:2.

– Równie dobrze wynik mógł być odwrotny, ale piłka nie chciała nam wpaść do siatki. Ostatnie minuty meczu to nasza duża przewaga i mogliśmy nawet 3-4 bramki zdobyć. Nie poddajemy się i gramy dalej – powiedział Tadeusz Żmijewski.

ULKS Łączna – Top-Spin Promnik 1:2 (1:1)

Bramki: Bartłomiej Bracha 22 – Mateusz Stępień 13, Łukasz Stępień 57

ULKS: Rączka – Jagodzki, Żelazny (46 Chrapkiewicz), Więckowski (70 Orzeszek), Piasta (65 Kosmala), Wójcik, Karpiński, Bracha, Zegadło

Przegrana sprawiła, że rywali zbliżył się do zespołu Tadeusza Żmijewskiego na pięć punktów. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki.

Czołówka tabeli:

1.Orlicz II Suchedniów – 38 pkt
2.ULKS Łączna – 35 pkt
3.Top-Spin Promnik – 30 pkt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie