Waldemar Frańczak: Wakacje to okres wypoczynku. Jak wygląda to w twoim przypadku?
Damian Falecki:- Miałem dwa tygodnie przerwy w lipcu, a obecnie trenuję sześć razy w tygodniu.
W czerwcu zostałeś brązowym medalistą Młodzieżowych Mistrzostw Polski, więc pewnie motywację do treningów masz większą?
- Zdecydowanie tak. Chcę się doskonalić, aby w kolejnych mistrzostwach dojść do finału.
W mistrzostwach w Wałczu po raz pierwszy bokserzy walczyli bez kasków. Ty przypłaciłeś to kontuzją w walce półfinałowej z Kazimierzem Łęgowskim. Jak oceniasz pomysł walki bez kasków?
- Po walce byłem zły, bo przez to doznałem kontuzji. Gdybym walczył w kasku, to łuk brwiowy by mi nie pękł. Teraz do tego już podchodzę na luzie.
Po zawodach było wiele głosów, że to znacznie uatrakcyjniło boks.
- Uatrakcyjniło, ale kontuzji teraz będzie dużo więcej. Na mistrzostwach kilka walk zostało zakończonych przez czasem, właśnie przez pęknięte łuki brwiowe. Myślę też, że teraz dojdzie do sporej selekcji- część zawodników zrezygnuje.
Ty nie rezygnujesz. Jakie masz więc plany startowe na drugie półrocze?
- We wrześniu czekają mnie Gwardyjskie Mistrzostwa Polski, potem turnieje Grand Prix Polskiego Związku Bokserskiego.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?