Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietrzeźwy zawisł na wysepce w Skarżysku

minos
Toyota wjechała na wysepkę pośrodku ronda w Skarżysku. Kierowca wozu miał dwa promile alkoholu w organizmie. Przed zniknięciem z miejsca kolizji powstrzymali go świadek zajścia i policjant po służbie, który nadjechał chwilę później. Było kilkanaście minut przed godziną 20 w środę, gdy funkcjonariusz skarżyskiej drogówki mający tego wieczoru wolne, natknął się na nietypową sytuację.

- Gdy policjant dojechał prywatnym autem do ronda na skrzyżowaniu ulic Metalowców i Paryskiej, zobaczył toyotę, która zawisła na wysepce po środku. Przednie koła auta się kręciły, spod jego maski buchała para - opowiada młodszy aspirant Damian Szwagierek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku.
Policjant podejrzewał, że kierowca toyoty może potrzebować pomocy, więc ruszył w jej kierunku. Podobnie człowiek, który był świadkiem zajścia.

- Gdy funkcjonariusz otwarł drzwi wozu, poczuł alkohol. Okazało się, że 64-latek siedzący za kierownicą ma bełkotliwą mowę, błyszczące oczy. Mężczyzna próbował uciec z miejsca kolizji. Policjant wraz ze świadkiem zabrali kluczyki ze stacyjki toyoty i wezwali radiowóz - relacjonuje młodszy aspirant Damian Szwagierek.

Badanie wykazało, że kierowca miał dwa promile alkoholu w organizmie. 64-latkowi mogą teraz grozić nawet dwa lata więzienia i minimum trzyletni zakaz kierowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie