W Samborcu rozsypały się jabłka, a w Łoniowie buraki
Pierwsze ze zgłoszeń wpłynęło do służb ratunkowych w czwartek po godzinie piątej z Samborca.
- Burta ciężarowego volvo nie była właściwie zabezpieczona i w trakcie jazdy na drogę zaczęły wysypywać się jabłka wiezione do przetwórni
– informował młodszy aspirant Michał Ordon z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
Kolorowe owoce zasypały jezdnię i pobocze na odcinku około kilometra. Miażdżone kołami aut zamieniały się w śliską breję stanowiącą zagrożenie. O pomoc w uprzątnięciu jezdni poproszeni zostali strażacy.
Jak opowiadał młodszy brygadier Andrzej Włodarczyk, zastępca komendanta powiatowego sandomierskiej straży pożarnej, w akcję na miejscu zaangażowani byli zarówno ratownicy z Sandomierza, jak i druhowie z jednostek ochotniczych.
Według szacunków policjantów z jezdni zebrane zostały około trzy tony jabłek. 56-letni kierowca volvo dostał sto złotych mandatu.
Przed godziną 17.30 tego samego dnia dyżurny sandomierskiej policji dostał zgłoszenie z Łoniowa.
- Z nieustalonego auta, które jechało krajową trasą numer 79 na drogę wysypały się buraki cukrowe. Znajdowały się na odcinku około stu metrów. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uprzątnięciem drogi zajął się zarządca
– mówił młodszy aspirant Michał Ordon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?