Urzędnicy przyznają, że wprowadzenie lokatorów do byłego hotelu pracowniczego przy ulicy Młodej bez adaptacji budynku było wielkim błędem. - Blok nie był przygotowany do zamieszkania przez tyle osób. Pokoi jest 157, ale w niektórych mieszkają po dwie rodziny, niektóre są patologiczne. One nie powinny przebywać w tak dużym skupisku. Choć są w mniejszości, to zdominowały wieżowiec - przyznaje Marek Klikowicz, dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta w Kielcach.
Efektem tego kompletnie zdewastowany budynek. Klatki schodowe i elewacja są pomazane sprayami, w wielu miejscach wandale otłukli tynk. Notorycznie są wybijane szyby w klatkach schodowych i drzwiach, a zdarza się, że chuligani obrzucają kamieniami okna w mieszkaniach. Winda jest często psuta i okradana, z czego się da. Złodzieje czują się tu wyjątkowo dobrze, kradną wszystko co fantazja podsunie, na przykład drzwi od mieszkania.
Czytaj więcej w poniedziałek w Echu Dnia
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?