Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła wystawa o mieszkańcach Skarżyska (zdjęcia)

BOL
Czesław Bodzio, jeden z bohaterów wystawy w towarzystwie autora, Krystiana Dróżdża.
Czesław Bodzio, jeden z bohaterów wystawy w towarzystwie autora, Krystiana Dróżdża. Mateusz Bolechowski
Świetne fotografie skarżyszczan, później debata historyków o rozwoju miasta, a na koniec koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego.

[galeria_glowna]

Jedna z fotografii, przedstawiająca zespół happysad. Autorem jest lider grupy, Kuba Kawalec.

Jedna z fotografii, przedstawiająca zespół happysad. Autorem jest lider grupy, Kuba Kawalec.
Mateusz Bolechowski

Jedna z fotografii, przedstawiająca zespół happysad. Autorem jest lider grupy, Kuba Kawalec.

(fot. Mateusz Bolechowski)

To nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo - cytat klasyka dobrze oddaje to, co działo się w ostatni piątek w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej. Skarżyszczanie pokazali, że własnymi siłami mogą wiele zdziałać.

Skarżyskie Stowarzyszenie Inicjatyw Obywatelskich zorganizowało kilkugodzinną imprezę z okazji 90 - lecia nadania praw miejskich osadzie Kamienna, czyli dzisiejszemu Skarżysku. O godzinie 17 otwarto wystawę fotograficzną, której bohaterami byli dawni i obecni mieszkańcy miasta. Roman Wojcieszek ze znaczkiem I Love Skarżysko w klapie dziękował autorom i zachęcał do zwiedzania. Liczni goście mogli obejrzeć 120 fotografii, od przedwojennych, ze zbiorów między innymi Marcina Medyńskiego i Stanisława Grzesiaka, przez te z okresu Polski Ludowej, autorstwa Edwarda Krokowskiego, po współczesne, wykonane w większości przez Anetę Woźniak, Mariusza Buśka, Krystiana Dróżdża, Alberta Gulę i Pawła Borowca.

Dawni skarżyszczanie

Edward Krokowski zaczynał dokumentować rozwój miasta na początku lat 50 - tych ubiegłego wieku. Robił to nieprzerwanie przez 40 lat. Spośród wielu jego zdjęć najciekawsze są portrety robotników i obrazy z czasów wielkiej budowy skarżyskich blokowisk. - Gdy zaczynałem, wystarczało wejść na piętro budynku. Potem trzeba było fotografować z wielkiego dźwigu - wspominał. Dodał, że na prośbę Muzeum Orła Białego podpisał już tysiąc swoich zdjęć, znajdujących się w zbiorach placówki. W domowym archiwum ma jeszcze tysiące negatywów. Na wystawie umieszczono też starsze fotografie, głównie z lat 30 - tych. Jest zdjęcie Leopolda Staffa, sportowców na Rejowie, zbiorowe portrety kolejarzy i urzędników. Ciekawie zestawiono podobne ujęcia - żeglarzy przedwojennych i współczesnych, siatkarzy, a nawet polityków. Obok kadru z otwarcia drogi w dzielnicy Zachodnie z mnóstwem peerelowskich dygnitarzy znalazło się ujęcie z niedawnego przecinania wstęgi na nowo oddanej ulicy przez obecnych posłów.

Najważniejsi ludzie

Świetne są portrety, w dużej części autorstwa Krystiana Dróżdża. Jak twierdzi fotograf, praca z mieszkańcami dała mu mnóstwo satysfakcji. W odpowiednich gablotach są wizerunkia rtystów, jak malarz Ryszard Rosiński, zespół happysad czy formacja Night Mistress, sportowców,kombatantów, dzieci. Największe wrażenie robią zdjęcia zwykłych ludzi- szewca, sprzedawczyni pieczywa na bazarze manhattan, hodowcy gołębi i emeryta. - Karmiłem gołębie, jak przyszli fotografowie. Jeden zapytał, czy może mi zrobić zdjęcie. A róbcie - powiedziałem. Ten portret bardzo mi się podoba - mówił Czesław Bodzio, jeden z bohaterów wystawy. - Pamiętamy jeszcze te stare budynki ze zdjęć, dziś ich nie ma - dzielą się wrażeniami dwaj weterani Armii Krajowej, Henryk Czech i Jan Sermanowicz. Czy ich fotografie się podobają? - Starzy jesteśmy, nie do podobania się. Ale cieszy, że wyszliśmy uśmiechnięci - kwituje Sermanowicz. Wystawę za darmo można oglądać w galerii MCK do 3 stycznia. Jak zapowiada Konrad Wikarjusz ze Skarżyskiego Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich, niebawem znacznie poszerzona będzie do obejrzenia w internecie.

Brud i samowola

Po wernisażu odbyła się debata historyczna na temat rozwoju miasta. Jako eksperci wystąpili tradycyjnie miejscowi badacze - historycy Krzysztof Zemeła, Tadeusz Wojewoda, Piotr Kardyś i Marcin Medyński. Piotr Kardyś zauważył, że jeszcze w latach 20 - tych dzisiejsze Skarżysko - Kamienna było zbitką kilkunastu odrębnych osad. Ciekawe informacje przedstawił Tadeusz Wojewoda. Przypomniał, że w 1934 roku miasto miało długi większe niż roczny budżet. Przed katastrofą samorząd ocaliła rządowa ustawa oddłużająca gminy. Cytował też przedwojenny artykuł z lokalnej prasy. "Dwie główne ulice, Szydłowiecka i 3 Maja przez większość roku przypominają grzęzawiska w których mieszkańcy topią wszystko to, co powinno trafiać do zlewu". Ówczesny reporter krytykował brud, brak estetyki i wszechobecne samowole budowlane. Na zakończenie odbył się koncert utworów Jacka Kaczmarskiego w wykonaniu skarżyskich muzyków; znanego z brawurowych wykonań utworów barda Zbigniewa Bibera i towarzyszącego mu gitarzysty Pawła Popczyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie