Niezwykłe praktyki wakacyjne staszowskich uczniów w Wielkiej Brytanii

W Preston College na tle przygotowywanym przez uczniów do programu: Paweł Ozdoba, Patrycja Obara, Anna Sosnal, Konrad Motyl, Piotr Kucharczak, Paweł Żal, Kamil Łukaszek, Jolanta Wróblewska z kolegami z Preston College.
(fot. archiwum prywatne )

W ramach dwutygodniowych praktyk otrzymali prawie 1000 złotych kieszonkowego i mieszkali w trzygwiazdkowym hotelu.

CIĘŻKO PRACOWALI NA KWALIFIKACJĘ

Zagraniczne praktyki dla uczniów ze staszowskiej Staszicówki zostały zorganizowane w partnerstwie z Fundacją Centrum Europy Lokalnej oraz Organizacją Community Service Volunteers z Wielkiej Brytanii. Projekt został współfinansowany z pieniędzy Unii Europejskiej. Uczniowie ciężko pracowali przez cały ubiegły rok szkolny, by móc zakwalifikować się do wyjazdu. Odbywali szkolenia z profilaktyki uzależnień, kurs języka angielskiego, warsztaty z kultury zawodu, a także kursy zawodowe w zakresie: wizażu, projektowania stron internetowych, profesjonalnego cateringu i projektowania wnętrz. Ale to nie wszystko, spośród 60 uczniów, którzy starali się o udział w zagranicznych praktykach zawodowych, wybrano 30 najlepszych. To oni na koniec roku szkolnego w specjalnych egzaminach z języka angielskiego i praktyki, wykazali się największymi umiejętnościami. Uhonorowaniem ich całorocznych starań był lipcowy wyjazd do Preston w Wielkiej Brytanii.

- W ramach egzaminu technicy informatycy mieli stworzyć stronę internetową o dowolnej tematyce. Ja zrobiłem stronę mojego ulubionego włoskiego klubu AC Milan. Można ją zobaczyć pod adresem: forzaacmilan.za.pl - mówi Paweł Żal, jeden z uczestników praktyki w Preston.

Uczniowie informatyki z asystą angielskich rówieśników zaprojektowali i stworzyli także stronę - euroyouth.eu, której tematem przewodnim jest problem znalezienia pracy przez młodych, zdolnych, wszechstronnie wykształconych uczniów.

WSPOMNIENIA WCIĄŻ ŻYWE

Pobyt w Anglii okazał się dla uczniów Zespołu Szkół w Staszowie nie lada wyzwaniem. Największą trudność na początku sprawiał im język.

- Trochę zajęło nam zanim przestawiliśmy na język angielski. Na początku było ciężko, bo uczniowie i nauczyciele mówili tam dosyć szybko i dla nas niezbyt wyraźnie, ale gdy zorientowali się, że my ich rozumiemy, gdy mówią nieco wolniej, nie było już problemu - mówi Patrycja Obara, uczestniczka zagranicznych praktyk.

- Zawsze mogliśmy liczyć także na pomoc naszych opiekunów: pana Mariusza Siłki, Kamy Kępczyńskiej i Zbigniewa Kmiecia, w sytuacjach, które sprawiały nam problem językowy - dodaje Paulina Złotnik.

Kolejnym zaskoczeniem była angielska kuchnia. Uczniowie ze śmiechem wspominają angielskie śniadania, które jak sami mówią zdecydowanie różniły się od polskich posiłków porannych. A wybór mieli duży: jajka na bekonie, tosty, smażone pieczarki i typowa angielska potrawa, czyli słodka fasolka. Nasi uczniowie ze Staszicówki w Preston College, w szkolnej stołówce przygotowywali posiłki dla uczniów tamtejszej uczelni. Wykazali się w tym zakresie dużymi umiejętnościami, które potwierdziły słowa uznania angielskich kolegów.

CZŁOWIEK CIEŃ

Największe wrażenie zrobiła na uczniach organizacja nauki w Preston College i sam jego wygląd, który w niczym nie przypominał polskiej szkoły. Dużym zaskoczeniem był brak ławek, dzwonków i dystansu między uczniami i nauczycielami. Najbardziej spodobał się polskim uczniom fakt, że Preston College wygląda jak zwykła ulica handlowa z zakładem fryzjerskim, do którego klienci wchodzą i w przystępnej cenie mają zaoferowaną usługę wykonaną przez uczniów, sklepem mięsnym, gdzie można kupić wszystkie rodzaje mięs, oczywiście porcjowane przez uczniów, czy też zakładem kosmetycznym, gdzie uczniowie ćwiczą zabiegi na klientkach.

Partnerem zagranicznym w projekcie była organizacja Community Service Volunteers z Wielkiej Brytanii, która wprowadziła innowacyjny program nauczania przedmiotów zawodowych, zwany praktyką "shadowing" (czyli człowiek cień). W praktyce oznaczało to, że jeden uczeń pracował pod opieką specjalisty danego zawodu. Mistrz zlecał do wykonania uczniowi zadania, którego efekty, ten miał udokumentować w swojej pracy w "portfolio".

Szczególne wrażenie na uczniach ze Staszowa wywarł makijaż filmowy, wykonywany pod okiem znanego w branży filmowej specjalisty, który robił charakteryzację na samej Angelinie Joli.

Każda grupa pracowała z doświadczonym specjalistą z Preston College. Uczestniczyli w praktykach zawodowych u przedsiębiorców na terenie Preston. Okazało się, że nasi uczniowie w niczym nie ustępowali uczniom angielskim, można nawet powiedzieć, że w niektórych dziedzinach zdecydowanie się wyróżniali.

- Gdy podczas jednych z zajęć praktycznych Paulina zaczęła ciąć płytę wyrzynarką, to tamci uczniowie wyjęli telefony i zaczęli kamerować. Byli zdziwieni, że dziewczyna tak potrafi - mówi - mówi Ania Sosnal uczestniczka praktyki w Preston

- Nauczyciele z Preston byli pod ogromnym wrażeniem naszych uczniów, doceniali ich zaangażowanie, pracowitość, kulturę osobistą, a przede wszystkim fakt, że wszystkie zadania wykonywali błyskawicznie - mówi opiekun zagranicznej praktyki Mariusz Siłka

CZAS NA ZWIEDZANIE

Harmonogram zajęć był bardzo napięty, ale nie zabrakło czasu na przyjemności. Jedną z nich był na pewno mecz towarzyski na światowym poziomie między Liverpool a Preston. Uczniowie wspominają niezwykłą kulturą jaka panowała na stadionie.

- Byli tam rodzice z małymi dziećmi. Nikt nie obawiał się o swoje bezpieczeństwo. Było to dla mnie dużym zdziwieniem. Na stadionie panowała wielka kultura, mimo emocji wywołanych meczem - mówi Michał de Cesare Godzwon

Uczniowie zwiedzili także Liverpool i Manchester. Jeździli na nartach, wspinali się na ściance wspinaczkowej i kąpali w oceanie.

- Codziennie na naszych spotkaniach z opiekunami, omawialiśmy przebieg każdego dnia. Opiekunowie pytali nas o nasze spostrzeżenia i wrażenia. Mieliśmy z nimi doskonały kontakt. W każdej sytuacji mogliśmy na nich liczyć - wspólnie mówią uczestnicy wyjazdu.

NA WIOSNĘ BĘDZIE REWIZYTA

Podczas zagranicznych praktyk polskich uczniów w Preston okazało się, że ich angielscy przyjaciele mało wiedzą o Polsce i Polakach, więc postanowili zaprosić ich do Staszowa i zrealizować tu ciekawy projekt. Rewizyta planowana jest na wiosnę. Staszowscy uczniowie już nie mogą doczekać się spotkania ze swoimi angielskimi kolegami. Chcą się zrewanżować i przyjąć zagranicznych kolegów staropolską gościnnością.

- Uważam, że każdy uczeń powinien odbyć taką dwutygodniową praktykę zagraniczną. Po to, by zobaczyć inny sposób funkcjonowania szkoły, zakładu pracy, zachowań i kultury. Jest tam wiele rzeczy, które można by przenieść na polski grunt. Z pewnością doświadczenia naszych uczniów, zdobyte podczas wyjazdu do Preston, będą procentowały w przyszłości - mówi Mariusz Siłka, opiekun grupy.