MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe rymowane lekcje. Polonistka porwała młodzież

Iwona ROJEK
Polonistka z Obic Beata Zdybiowska kocha młodzież i ciągle urozmaica  uczniom lekcje.
Polonistka z Obic Beata Zdybiowska kocha młodzież i ciągle urozmaica uczniom lekcje. Iwona ROJEK
Kielczanka Beata Zdybiowska, polonistka z gimnazjum w Obicach koło Morawicy wymyśliła niezwykłe lekcje języka polskiego poświęcone poezji. Wielu kojarzy się ona z nudą, dlatego też zachęciła uczniów, żeby sami zaczęli rymować i okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Rymy na swój temat

- Uczniowie szybko podchwycili mój pomysł - opowiada. - Opracowaliśmy regulamin, tematykę zajęć i zaczęliśmy realizować "Rozmaitości polonistyczne". W szybkim tempie powstawały różne wiersze i zabawne rymowanki, dyktowane autentycznymi uczuciami i przeżyciami uczniów, ich doznaniami i spostrzeżeniami.

Gimnazjaliści pisali o swoim życiu, radościach, smutkach, przyjaźniach, rozczarowaniach i bólu. Uczniowie niesamowicie zaangażowali się te zajęcia. W ten sposób otworzyli się i mogli wyrazić to co im leży na sercu. Okazało się, że mnóstwo uczniów ma też talent do rymowania.

Zachwyt słuchaczy

Nauczycielka podkreśla, że bardzo kocha swoją pracę i nie przeszkadza jej to, że codziennie musi dojeżdżać z Kielc do Obic. - Mam dwoje dzieci, córka Paula studiuje architekturę w Krakowie, syn Bartek jest uczniem szkoły średniej, ale zawsze były dla mnie bardzo ważne obce dzieci, moi uczniowie - zaznacza. - Teraz młodzież ma tyle problemów, że trzeba jej koniecznie pomóc. Z każdego można wydobyć jakiś talent, bo każdy go posiada.

Myślę, że wypowiedź reżysera Wody Allena uzasadni mój zapał w zaangażowanie w pracę z uczniami. Powiedział on, że najbardziej smutne i tragiczne życie wiodą ludzie, którzy obdarzeni są głęboką wrażliwością na punkcie sensu istnienia, miłości i innych poważnych aspektów życia, ale jednocześnie nie mają możliwości, aby tę swoją wrażliwość wyrazić. Dlatego chciałam moim uczniom taką możliwość stworzyć.

Polonistka wspomina, że pierwsza nowatorska lekcja rymowania zaczęła się od autoprezentacji. - Każdy uczeń zaprezentował siebie w kilku wersach przy pomocy rymów - mówi. - Na początku łatwo nie było, ale wspólna praca, korekta i wskazówki pomogły narodzić się niezwykłym pracom. Potem radosna twórczość gimnazjalistów objęła bajki, fraszki, wiersze okolicznościowe i dostojną odę.

Uczniowie jednej z klas, Luiza i Krystian relacjonują, że wymyślili takie oto rymy. Luiza: Lepiej bywać uśmiechniętą, niż w psi smutek być zaklętą, lepiej uczyć się co dzień, niż bezmyślnie robić cień. Krystian: Lepiej ocet pić od rana, niż za męża mieć barana. Lepiej sól na rany sypać, niż w nałogi dać się schwytać.

- A ja nie mogłam być biernym uczestnikiem tych zajęć, też tworzyłam - śmieje się Beata Zdybiowska. - Napisałam wiele tekstów, jeden z nich brzmi tak: Lepiej wpaść po pachy w błoto, niż umówić się z idiotą, lepiej jest brzeg rzeki zmieniać, niż mieć z chamem do czynienia. A w kwietniu rozpoczęliśmy przygotowanie biesiady literackiej, która miała wieńczyć nasze wysiłki - mówi nauczycielka. - Cały czas prowadziliśmy kronikę z naszych ciekawych lekcji, zebraliśmy wszystkie utwory i wybraliśmy na posumowanie projektu najlepsze. A na prezentację zaprosiliśmy rodziców, nauczycieli z zaprzyjaźnionych szkół, rodzeństwo i znajomych naszych młodych poetów.

Zbiorek, w którym zawarta jest cała żartobliwa twórczość gimnazjalistów rozpoczyna się słowem wstępnym, oczywiście rymowanym pomysłodawczyni zajęć, Beaty Zdybiowskiej. Napisała tak; "Przy projekcie czas upłynął, pora na podsumowania, rok solidnej pracy wszystkich nie przyniósł rozczarowania, tekstów sporo tu powstało, tematyka zaś przeróżna, jak też państwo usłyszycie nie była to praca próżna. Jak to w życiu jest poety łatwo jest poetą zostać ? Nie, niełatwe to zadanie i nie każdy może sprostać. Najważniejsze to uczucia, którym trzeba oddać prym. Wtedy górą są emocje, łatwo wzbudzić każdy rym. Dumna jestem z pracy uczniów, ich zabawy, ich emocji. Dali ponieść się fantazji, stąd też zbiorek przeuroczy. Do kompletu jest kronika, opiekuna tekstów kilka i biesiada poetycka, a dla mistrzów pióra - chwilka.

Nauka przez zabawę

Goście zaproszeni na biesiadę byli tak zachwyceni tekstami uczniów, że sami dali się ponieść niezwykłej atmosferze i zaczęli rymować. Przybyła na biesiadę kielczanka Małgorzata Szalińska Skawińska pokusiła się nawet o rymowane podsumowanie i wygłosiła wiele cennych uwag. A potem przy chlebie oliwkowym, smacznych ciastach i dobrej herbacie rodzice dziękowali za zaangażowanie ich pociech w tak pożyteczną zabawę. Uczniowie też byli zadowoleni i wpisywali sobie pamiątkowe sentencje w zbiorkach.
Niecodzienna polonistka Beata Zdybiowska zapowiada, że w tym roku też ma niespodziankę dla uczniów, zajmą się prozą. Na biesiadzie powiedziała:" I choć to pierwsza nasza biesiada, to nie ostatnia obiecujemy, bo w prozie w przyszłym roku wszyscy się odnajdziemy" A uczniowie też lubią się uczyć przez dobrą zabawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie