- Pomysł spływu dla osób niewidomych brzmiał tak ciekawie, że postanowiliśmy go zrobić – przyznaje Krzysztof Zawada, prezes fundacji.
Już samo dobieranie kamizelek ratunkowych i ich dopasowywanie było problemem.
Potem dobieranie się załóg, wsiadanie do kajaka i instruowanie osób, z których przeważnie jedna była niewidząca lub mało widząca, a druga pierwszy raz w kajaku. Efekty były takie sobie - jedna z załóg pływała od brzegu do brzegu na szczęście wolontariusz, Jurek Bukowski płynący jako komandor w jednoosobowym kajaku popłynął razem z niewidomym a dziewczyna po wielu próbach dała radę i troszkę mokra dopłynęła do mety.
W Starych Kotlicach na uczestników spływu czekało ognisko, po odpoczynku cała grupa pojechała do schroniska młodzieżowego w Chęcinach na imprezę integracyjną.
- Wszyscy byli zachwyceni i już wiadomo, że niewidomy może uprawiać kajakarstwo, zostało to praktycznie sprawdzone – cieszy się Krzysztof Zawada.
Tydzień później odbył się I (nieoficjalny) Trzeźwościowy Spływ Kajakowy pod patronatem Fundacji imienia Stefana Żeromskiego – tytuł wymyslili sami uczestnicy.
Popłynęli, bo jak tłumaczą przyczyna wielu utonięć jest alkohol. W spływie wzięło udział kilkanaście osób od najmłodszego pięciolatka Frania i siedmioletniej Mai po najstarszego Jurka i Kazimierza.
Większość uczestników pierwszy raz miała styczność z kajakiem i wiosłami, lecz po instruktażu ruszyli w dół rzeki Nidy i bawili się świetnie.
Po zakończeniu spływu Nidą, jego uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy, a potem delektowali się smakołykami pieczonymi na ognisku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?