Kielczanki dwie kolejki temu wyszły na pozycję lidera rozgrywek i nie chciałyby jej na razie opuszczać. Mają jednak tylko o jeden punkt więcej, niż Ruch Chorzów i MTS Kwidzyn, a oba te zespoły mają o jeden mecz rozegrany mniej, niż nasz zespół. Dlatego sobotnie spotkanie w Kwidzynie to tak zwany „mecz o cztery punkty”. MTS jeszcze w tym sezonie nie przegrało, ale straciło punkt, niespodziewanie remisując u siebie z AZS UMCS Lublin w pierwszej kolejce. Tydzień temu kwidzynianki wygrały na wyjeździe z SPR Olkusz 37:34. - Czeka nas mecz na trudnym terenie. dziewczyny muszą podejść do tego meczu na 100 procent skoncentrowane - mówi trener Korony Handball, Tomasz Popowicz. - Na pewno nie możemy pozwolić kwidzyniankom na zdobywanie łatwych bramek, czyli trzeba uważnie grać w ataku, aby nie dawać rywalkom powodów do kontr. Zagramy bez Karoliny Mochockiej, która ciągle czeka na diagnozę kontuzjowanego kolana - dodaje szkoleniowiec. W kadrze MTS są cztery reprezentantki Polski juniorek - Alicja Pękala, Daria Szynkaruk, Justyna Świerczek i Joanna Gędłek. Dwie pierwsze są najskuteczniejszymi zawodniczkami Kwidzyna w lidze, zdobyły dotąd po 34 bramki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?