Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła działania promocyjne miasta w latach 2010 - 2011. Inspektorzy znaleźli nieprawidłowości. Uznali, że brakuje zarządzenia prezydenta określającego zasady promowania miasta. Urzędnicy nie analizują, jakie są potrzeby w tej dziedzinie i nie sprawdzają efektów prowadzonych działań. Inspektorzy zarzucili także zlecanie imprez z ominięcie procedury zamówień publicznych i nierzetelne rozliczanie umów czy delegacji.
Z wyników kontroli zadowoleni są radni z Komisji Rewizyjnej Rady Miasta, którzy dwa lata temu także sprawdzali działalność Wydziału Promocji, który zaraz potem został rozwiązany.
- Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła nasze zarzuty, dokładnie są takie same, w promocji nic się nie zmienia od lat - przyznał radny Robert Siejka.
A radny Mariusz Goraj dziwił się, że prezydent nie złożył żadnych zastrzeżeń do wyników kontroli. - To znaczy, że zgodził się z nimi i przyznał, że tak jest prowadzona promocja miasta - stwierdził.
PRZYZNAŁ SIĘ NA PAPIERZE
Prezydent Kielc, Wojciech Lubawski w odpowiedzi na protokół pokontrolny wyjaśnił wszystkie wątpliwości, przyznał rację inspektorom Najwyższej izby Kontroli i zapewnił, że niesłusznie pobrane pieniądze z delegacji wróciły do miejskiej kasy.
Ale w rozmowie z nami przyznał, że nie zgadza się z zarzutami. - Nie będę wojował z Najwyższą Izbą Kontroli, bo to nie ma sensu, więc przyjąłem wszystkie zarzuty, ale nie zgadzam się z nimi. Mamy inne spojrzenie na prowadzenie promocji miasta. Na przykład zarzuca mi się, że wybrałem prace konkretnego artysty, bo ...była dobra. Jakbym ogłosił przetarg to musiałbym skorzystać z najtańszej oferty, a nie najlepszej. W tym konkretnym przypadku mogłem zorganizować konkurs, ale nie musiałem, bo jego wartość nie przekraczała 14 tysięcy euro, więc jaki to zarzut? Inspektorzy zakwestionowali wyjazdy pracowników. Jak prowadzić promocję bez nich? Trudno także sprawdzić, jakie efekty przynoszą konkretne działania promocyjne. Analizy są bardzo trudne i kosztowne, i mało, kto je prowadzi. Kiedyś próbowaliśmy, ale okazało się, że osoby, które źle wypowiadały się o Kielcach nigdy w nich nie były - mówi prezydent.
IMPREZY PROMUJĄ
Uważa, że prowadzi nowoczesną promocje miasta. - A osoby, które mnie krytykują obstają, że najskuteczniejsze jest rozdawanie ulotek i ustawianie bilbordów typu "Przyjedź do Kielc". A ja jestem zdania, że liczą się konkretne, dobre imprezy jak na przykład przegląd filmów Nurt. Moi przeciwnicy nie mogą się doszukać, że coś ukradłem, to próbują mnie dyskredytować w ten sposób - twierdzi.
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Miasta, Stanisław Rupniewski zapowiedział kontrolę promocji miasta także w tym roku. - Doprowadzimy, że tam będzie się dobrze działo - zapowiedział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?