Nikt nie chce kupić działki przy ulicy Poleskiej w Kielcach

- Zainteresowanie przetargiem było bardzo duże. Wielu deweloperów dzwoniło, pytało, kilkunastu oglądało działkę, ale wadium nikt nie wpłacił, więc przetarg nie odbędzie się. Z rozmów z przedsiębiorcami wynika, że tren jest za duży i nie chcą zamrozić w nim gotówki - informuję Michał Miszczyk, prezes Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni w Kielcach. - Wolą kupić mniejsza działkę a pieniądze przeznaczyć na jej zabudowę.

Cena za działkę nie zostanie obniżona na kolejny przetarg. - Chcemy teren podzielić na cztery mniejsze parcele i sprzedać każdą osobno. Takie rozwiązanie braliśmy pod uwagę i jesteśmy do niego przygotowani. Na razie nie mogę powiedzieć, kiedy będzie następny przetarg, ponieważ nie wiem jak długo potrwają formalności związane z podziałem - dodaje.

Przyznaje, że rozważał zatrzymanie działki i postawienie bloków przez "zieleń". - Nie możemy zdecydować się na taki krok, ponieważ potrzebujemy gotówkę na budowę nowej siedziby naszej firmy przy ulicy Sandomierskiej. Dłużej nie możemy czekać, bo stary budynek przy ulicy Lecha zacznie się sypać na głowę - informuje prezes. - Projekt jest gotowy. Lada dzień zostanie złożony wniosek o pozwolenie na budowę. Wbicie pierwszej łopaty planujemy w czerwcu.

Działka przy ulicy Poleskiej ma ponad 2 hektary. Cena wywoławcza nieruchomości to 9,5 miliona złotych.

Miasto próbowało ją sprzedać kilka razy, ale nie znalazł się chętny, choć cena wywoławcza była o połowę niższa. W końcu przekazało ją Rejonowemu Przedsiębiorstwu Zieleni pod budowę nowej siedziby, ale powstanie ona w innym miejscu, na ulicy Sandomierskiej. Miejska spółka niepotrzebną już nieruchomość chce sprzedać. Na działce może powstać osiedle mieszkaniowej z usługami. Ma wydaną decyzje o warunkach zagospodarowania terenu, stad jej wartość wzrosła.