Noc Świętych kontra Halloween - w środę uroczystości w Kielcach, Busku i Kazimierzy Wielkiej

Gdzie Noc Świętych ?

Gdzie Noc Świętych ?

Odbędzie się w kilku naszych miastach, w środę 31 października.
- Kielce, parafia świętego Wojciecha - rozpoczęcie o godzinie 20, a następnie procesja przejdzie na Plac błogosławionego Jana Pawła II połączona z wygłoszeniem przez młodych, na Rynku, orędzia dla Kielc.
- Busko-Zdrój, parafia świętego Brata Alberta - rozpoczęcie o godzinie 20, a następnie procesja przejdzie na cmentarz przy kościele św. Leonarda.
- Kazimierza Wielka, parafia Podwyższenia Krzyża Świętego - rozpoczęcie o godzina 17, a następnie procesja wokół kościoła.

- Często praktyki okultystyczne kryją się pod pozorem zabawy "przekupywania duchów", do której zaprasza się dzieci, młodzież i dorosłych. Nie są one zgodne z nauką Kościoła. Praktykowanie Halloween mija się z powołaniem chrześcijanina" - można przeczytać na stronie internetowej kurii metropolitalnej w Warszawie. Kuria przestrzega przed obchodzeniem święta, które ma pogański rodowód i wiąże się z oddawaniem czci celtyckiemu bogu śmierci. Przywołuje przykład Antona Lavey, twórcy Biblii Szatana i współczesnego satanizmu, który twierdził, że noc z 31 października na 1 listopada jest największym świętem lucyferycznym. "Mają wtedy miejsce wzmożone liczebnie akty przemocy o charakterze okultystycznym. Kościół otwarcie sprzeciwia się takim praktykom" - informuje warszawska kuria.

WIERZĘ W BOGA, A W SZATANA?

Z badań, które wykonało Centrum Badań Opinii Społecznych w 2009 roku wynika, że ponad połowa katolików w Polsce nie wierzy w istnienie szatana.

- Cały problem w tym, że wielu katolików zapomina, że zło jest realną siłą, tak samo jak dobro - tłumaczy ksiądz Marian Fatyga, proboszcz parafii Świętego Jana Chrzciciela w Skalbmierzu. - Wyobrażamy sobie diabła jako groteskową postać w kusym surducie, z widłami i końskimi kopytami, tak jak przedstawia go XVIII wieczna sztuka. To infantylne pojmowanie zła sprawia, że lekceważymy szatana jako przeciwnika. Nie widzimy nic złego w korzystaniu z horoskopów, porad wróżek, praktyk ezoterycznych. Nie zdajemy sobie sprawy, jak w naszej świadomości powoli pojawia się przyzwolenie na działanie siły, która nie ma nic wspólnego z dobrem.

Ksiądz Fatyga odradza zabawy w Halloween, szczególnie dzieciom. - One jeszcze nie mają świadomości dobra i zła, nie potrafią rozróżnić, kiedy zabawa przeradza się w magię. Z wiekiem takie przyzwolenie na zło może zaowocować mocniejszym wchodzeniem w okultyzm.

WRÓŻKA JAK NARKOTYK

Jak podaje raport Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych dla serwisu Newsweek.pl, aż 77 procent Polaków wierzy we wróżby. W 2011 roku w Polsce zarejestrowanych było ponad 15 tysięcy jednoosobowych firm oferujących wróżbiarstwo i parapsychologię. Popyt na okultyzm spowodowany jest lękiem - wyjaśnia Krzysztof Korona, psycholog. - Dziś media bombardują nas strachem. Obawiamy się o zarobki - bo kryzys ekonomiczny, straszy się nas konsekwencjami katastrofy smoleńskiej i nieprzyjacielem, który na nas czyha, talibami, niepewną przyszłością. Człowiek, w którym wzbudza się lęk, szuka na niego tabletki, kogoś, kto go uspokoi co do niepewnej przyszłości. Dlatego tak popularne są wróżki i wszelkiego rodzaju usługi ezoteryczne - tłumaczy.

W tę niekonwencjonalną terapię narodową wpisuje się Halloween jako jeden ze sposobów na oswojenie lęku przed śmiercią. - Lęk przed śmiercią jest człowiekowi wrodzony i niezbędny do zdrowia psychicznego. Do tej pory monopol na oswajanie tego lęku i manipulowanie nim miał Kościół obiecując życie wieczne. Teraz do akcji wkracza komercja, która zachęca do ośmieszania śmierci. Jak sami w domu zapalimy świeczkę i powygłupiamy się przed dynią, to nie pomoże nam ośmieszyć naszych lęków. W grupie łatwiej się do nich zdystansować. I interes się kręci - mówi.

Czy to coś złego? - Tak, jeśli zabawę z łagodzeniem lęku powierzymy wróżkom i innym specom od ezoteryki, bo to kończy się uzależnieniem od wróżb. Leczy się je tak samo trudno jak uzależnienie od narkotyków czy alkoholu.

NA RATUNEK WSZYSCY ŚWIĘCI

Od czterech lat kielecka kuria proponuje w Wigilię Wszystkich Świętych "Noc świętych" jako alternatywę dla Halloween. Organizatorem czuwania modlitewnego ukazującego piękno powołania do świętości, jest Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży diecezji kieleckiej. Jak informuje ksiądz Sławomir Sarek, rzecznik prasowy kieleckiej kurii, podobnie, jak ubiegłym roku, na czuwaniu w Kielcach zgromadzonych zostanie ponad 50 relikwiarzy świętych i błogosławionych. Wśród nich między innymi błogosławionego Jana Pawła II, świętych: Wojciecha, Stanisława Kostki, Jana Bosko, Dominika Savio, brata Alberta, Tereski od Dzieciątka Jezus, Teresy Wielkiej, Jadwigi Królowej, Wincentego Kadłubka, Andrzeja Boboli, Karola Boromeusza, Wincentego a Paulo, błogosławionych: Karoliny Kózkówny, Franciszka i Hiacynty z Fatimy. Kilkadziesiąt relikwiarzy będzie również na czuwaniach w Busku - Zdroju i Kazimierzy Wielkiej.

Podczas spotkania są rozważane życie i dokonania świętych i błogosławionych, a na zakończenie modlitwa do każdego świętego i adoracja. - Każdy z uczestników czuwania będzie mógł ucałować relikwie i wylosować kartę z myślą świętego i błogosławionego - motto dla siebie. Noc Świętych potrwa około 2-3 godzin - dodaje ksiądz Sarek.